Z zabytkowych kamienic została kupa gruzu. "W tej historii jest pewien tragizm"

Przez otwory okienne można patrzeć w niebo
Zrujnowane kamienice przy ul. Śniadeckich i Słowackiego w Kielcach
Źródło: Bartłomiej Plewnia, tvn24.pl
Kupa gruzu, kilka ścian i niesmak - tylko tyle pozostało po rozbiórce dwóch stuletnich kamienic przy ulicach Śniadeckich i Słowackiego w centrum Kielc. Deweloper wyburzył niemal całe budynki, choć według służb nie miał na to pozwolenia. Nawet, jednak gdyby je dostał, to i tak rozebrano więcej, niż dopuszczał konserwator zabytków. Inwestorowi grozi teraz wysoka kara.
Artykuł dostępny w subskrypcji
Kluczowe fakty:
  • Wyburzone w większości kamienice przy ulicach Śniadeckich i Słowackiego w Kielcach kilkukrotnie zmieniały właścicieli i od lat niszczały.
  • Konserwatorowi zabytków zależało na uratowaniu ścian frontowych budynków. Część jednej z elewacji została jednak rozebrana.
  • Roboty w tym miejscu wstrzymał nadzór budowlany. Nie wiadomo, kiedy ruszą ponownie.
  • Deweloper, HSD Inwestycje, twierdzi, że wszystko wykonano zgodnie z prawem. Firmie grozi jednak potężna kara finansowa.

Odłamki elewacji jeszcze niedawno spadały na chodnik. Teraz przez pozbawione szyb otwory okienne widać niebo, a jeśli spuścić wzrok - koparkę i stosy gruzu. Jesteśmy w centrum Kielc, tuż przy placu Wolności. Konkretnie: między ulicami Śniadeckich i Słowackiego, gdzie odpowiednio pod numerami 4 i 3 jeszcze kilka miesięcy temu stały dwie kamienice.

Czytaj także: