Ktoś przywiązał Lusię do znaku drogowego i zostawił. Przegryzła smycz. Nagranie z monitoringu

Źródło:
tvn24.pl
Pies Lusia przywiązany do znaku w Zabrzu
Pies Lusia przywiązany do znaku w ZabrzuSchronisko "Psitul mnie"
wideo 2/6
Pies Lusia przywiązany do znaku w ZabrzuSchronisko "Psitul mnie"

Opiekunowie Lusi zgłosili w schronisku zaginięcie psa. Powiedzieli, że Lusia uciekła, wystraszona hukiem petardy. Następnego dnia ktoś przywiązał ją do znaku drogowego naprzeciw schroniska. Lusia odgryzła smycz i biegała jak szalona kilka godzin, wracając do jednego miejsca. Sytuacja została zarejestrowana, policja prowadzi śledztwo.

Kamera monitoringu schroniska dla zwierząt w Zabrzu "Psitul mnie" zarejestrowała zdarzenie, które jest przestępstwem. Widzimy osobę, która prowadzi psa na smyczy, następnie przywiązuje go do znaku drogowego naprzeciwko schroniska, po drugiej stronie ulicy Bytomskiej, i odchodzi. Osoba ta nigdy nie wróciła po psa.

- To porzucenie zwierzęcia, które jest jedną z form znęcania się, czyli przestępstwem - mówi Malgorzata Witkowska-Zabawa, zastępczyni kierownika "Psitul mnie".

Ustawa o ochronie zwierząt wymienia 19 form znęcania się, w tym "porzucanie zwierzęcia, a w szczególności psa lub kota, przez właściciela bądź przez inną osobę, pod której opieką zwierzę pozostaje".

- Zajmujemy się sprawą - zapewnia Sebastian Bijok, rzecznik policji w Zabrzu.. - Nie jest to sprawa łatwa, bo nagranie z monitoringu jest słabej jakości - przyznaje.

Przywiązał psa do znaku drogowego i zostawiłSchronisko "Psitul mnie"

Pies biegał jak szalony przy torach i ulicy

Do zdarzenia doszło 3 stycznia o piątej nad ranem. W schronisku był opiekun, ale nie zauważył sytuacji na ekranie monitoringu. - Pies przegryzł smycz. Widać to na nagraniu - opisuje Witkowska-Zabawa. - Biegał potem jak szalony po torach tramwajowych, wybiegał na ulicę. Udało nam się go złapać dopiero około godziny siódmej.

Nagranie i zdjęcia psa trafiły do sieci. W ten sposób o zdarzeniu dowiedziała się policja i odtąd ściga osobę z monitoringu z urzędu. Schronisko nie zgłosiło nigdzie podejrzenia o przestępstwie, obawiając się, że "papierologia" zabierze dużo czasu, a skończy się i tak umorzeniem z powodu małej szkodliwości społecznej.

- Dobrze, że pies nie został porzucony w ciemnym lesie, tylko przed schroniskiem, by ktoś się nim szybko zajął i ostatecznie nic mu się nie stało - mówi Witkowska-Zabawa. - Ale dlaczego osoba z monitoringu nie przyprowadziła zwierzęcia do nas i nie przekazała pracownikom? Ten pies mógł zginąć - zauważa.

Porzucony pies w ZabrzuSchronisko "Psitul mnie"

Okazało się, że to Lusia, która wystraszyła się huku petard

Tydzień później, 8 stycznia, do schroniska zgłosiła się opiekunka psa, mieszkanka sąsiedniej Rudy Śląskiej. Powiedziała, że zobaczyła zwierzę na zdjęciach w internecie. Witkowska-Zabawa: - Okazało się, że to Lusia, której zaginięcie opiekunka zgłosiła nam 2 stycznia. Mówiła wtedy, że pies wyskoczył jej z samochodu, wystraszony hukiem petardy i pobiegł w nieznane.

Sylwester i następne dni to był jak zwykle trudny czas dla zwierząt. W zabrzańskim schronisku zgłoszono zaginięcie kilkunastu psów, które uciekły na skutek paniki wywołanej wystrzałami pirotechnicznymi. Dwa psy do dzisiaj się nie odnalazły.

Chuda, ale szczęśliwa

Pracownicy schroniska nie mieli wątpliwości, że kobieta, która zgłosiła się po psa, jest jego opiekunką. - Lusia zareagowała na widok tej pani z entuzjazmem. Skakała, szczekała. Na nas też się cieszyła, ale nie tak emocjonalnie - porównuje Witkowska-Zabawa.

Lusia najprawdopodobniej ma w domu dobrze. Pracownicy schroniska zauważyli, że jest chuda. Opiekunka wyjaśniła im, że jest to pies, którego kiedyś znalazła w polu, że wyglądał wtedy jeszcze gorzej i powoli przybiera na wadze.

Lusia ma około dwa lata i od wizyty w zabrzańskim schronisku jest monitorowana. Została tam zaczipowana. Jeśli znowu trafi do azylu, nie będzie już bezimienna.

Kim jest osoba z monitoringu

Historia Lusi mogła zatoczyć koło - osoba z monitoringu znalazła błąkającego psa i pomogła tak jak potrafiła. Dla Witkowskiej-Zabawy nie jest to takie oczywiste. - To bardzo lękliwy pies. Nie dało się do niego podejść. Pracownicy wabili go jedzeniem przez godzinę, zanim złapali. Jak tej osobie z monitoringu się udało? Dlaczego, zamiast łapać obcego psa, nie zadzwoniła do nas albo do straży miejskiej czy na policję? Ludzie zwykle tak robią.

- Było zimno, a osoba na nagraniu jest w samej bluzie - analizuje dalej Witkowska-Zabawa. - Prawdopodobnie przyjechała tu samochodem, dlatego nie ma kurtki. Dziwne, że nie zaparkowała przy schronisku.

Wiceszefowa schroniska przypuszcza, że tajemnicza postać zostawiła samochód przy stacji wodociągów, do której prowadzi polna droga. - Stamtąd idzie na monitoringu. I tam, w okolicę tej stacji, wracała Lusia, po tym jak odgryzła smycz. Jak psy, które wracają do miejsca, gdzie ostatni raz widziały swojego opiekuna.

Styczeń, czas porzucania psów

Bezdomne psy to dzisiaj rzadkość w schronisku w Zabrzu. Zdecydowana większość nie trafia tam z ulicy, ale prosto z domu. Najczęściej w styczniu, kiedy ludzie pozbywają się nietrafionych prezentów świątecznych.

Witkowska-Zabawa: - Ten czas dopiero przed nami. Szczeniak podrasta, zaczyna niszczyć meble, załatwia się w domu, człowiek orientuje się, że nie wystarczy odbębnić dwa spacery dziennie i przynosi psa do nas. Doradzamy, jak zajmować się psem, polecamy kontakt z behawiorystą, ostatecznie musimy szukać nowego domu. Ludzie są tak zagonieni pracą, że nie mają czasu dla własnych dzieci, a co dopiero dla zwierząt.

Wiceszefowa dodaje, że oddanie psa do schroniska również jest w świetle prawa porzuceniem, czyli przestępstwem.

Autorka/Autor:mag/tok

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Schronisko "Psitul mnie"

Pozostałe wiadomości

"Jestem prezydentem Stanów Zjednoczonych, jestem kandydatem Partii Demokratycznej i pozostaję w wyścigu" do Białego Domu - wpis o takiej treści pojawił się w piątek w mediach społecznościowych Joe Bidena. Amerykański przywódca pojawił się tego dnia w stanie Wisconsin i uczestniczył w wiecu. Rano udzielił też wywiadu stacji ABC News. Ta ma go opublikować jeszcze w piątek wieczorem, a więc w nocy czasu polskiego.

Joe Biden: pozostaję w wyścigu

Joe Biden: pozostaję w wyścigu

Źródło:
tvn24.pl, Reuters, PAP

Władze w Budapeszcie nagle odwołały spotkanie ministrów spraw zagranicznych Węgier i Niemiec. Resort niemieckiej dyplomacji wyraził "zdumienie" tym zachowaniem.

Węgrzy nagle odwołali spotkanie. Niemieckie MSZ "zdumione"

Węgrzy nagle odwołali spotkanie. Niemieckie MSZ "zdumione"

Źródło:
Reuters, PAP

Tragiczny wypadek w miejscowości Borzęcin Duży. Kierujący autem osobowym potrącił dwóch nastolatków. Jeden zginął na miejscu. Policja podała, że kierowca był pijany, miał prawie trzy promile.

Potrącenie nastolatków, jeden zginął na miejscu. Kierowca był pijany

Potrącenie nastolatków, jeden zginął na miejscu. Kierowca był pijany

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed upałami. Temperatura w weekend w cieniu sięgnie nawet 32 stopni Celsjusza. Wydano ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia.

Gorąco będzie trudne do zniesienia. Ostrzeżenia IMGW drugiego stopnia

Gorąco będzie trudne do zniesienia. Ostrzeżenia IMGW drugiego stopnia

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Najpierw musimy się zastanowić nad odpowiedzialnością samego ministra sprawiedliwości, ale być może w tym kontekście także premiera - powiedział o Zbigniewie Ziobrze i Mateuszu Morawieckim w specjalnym wydaniu programu "#BezKitu" w TVN24 obecny szef resortu Adam Bodnar. Odniósł się w ten sposób do kwestii badania nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości i odpowiedzialności za tę aferę członków poprzedniego rządu. Zaznaczył, że list Jarosława Kaczyńskiego do Ziobry ujawniony w ostatnich dniach "ma szczególne znaczenie" i był jedną z podstaw dla przygotowania wniosku o uchylenie immunitetu byłemu wiceministrowi Marcinowi Romanowskiemu.

Afera rządu PiS. Bodnar o "liście, który ma szczególne znaczenie"

Afera rządu PiS. Bodnar o "liście, który ma szczególne znaczenie"

Źródło:
TVN24

Jedna osoba zginęła, a kilka zostało rannych w wyniku eksplozji butli z helem w samochodzie w Limie, stolicy Peru - informują lokalne media. Sprawę bada policja. Butle z helem są używane do napełniania balonów.

Butla z helem do napełniania balonów wybuchła w samochodzie. Nie żyje studentka

Butla z helem do napełniania balonów wybuchła w samochodzie. Nie żyje studentka

Źródło:
expreso.com, larepublica.pe

W niektórych miejscowościach gminy Krośnice w województwie dolnośląskim woda nie nadaje się do spożycia - poinformował Powiatowy Inspektor Sanitarny w Miliczu. Można ją wykorzystywać jedynie w celach sanitarnych. W próbkach zaobserwowano przekroczenie parametru mikrobiologicznego, czyli liczby bakterii grupy coli.

Bakteria coli w gminie Krośnice. Woda nie nadaje się do spożycia

Bakteria coli w gminie Krośnice. Woda nie nadaje się do spożycia

Źródło:
PAP

Podzielić zachodnie społeczeństwa i "zaszczepić strach" - tak wygląda obecny plan Rosji i jej najnowszej odsłony wojny informacyjnej prowadzonej przeciwko demokracji. Dziennikarze portalu The Insider i tygodnika "Der Spiegel" dotarli do dokumentów rosyjskiej agencji wywiadu zagranicznego (SWZ FR). Wynika z nich, że Rosjanie skupiają się na publikowaniu fałszywych informacji i podszywają się pod radykalne europejskie i ukraińskie siły polityczne. 

Dotarli do dokumentów Kremla. Opisują "najważniejszy cel wojny informacyjnej Moskwy"

Dotarli do dokumentów Kremla. Opisują "najważniejszy cel wojny informacyjnej Moskwy"

Źródło:
PAP

- To sytuacja bez precedensu - mówił w "Faktach po Faktach" Krzysztof Śmiszek (Lewica), komentując doniesienia o naciskach wywieranych przez Mateusza Morawieckiego na włoską premier Giorgię Meloni. - Działanie premiera Morawieckiego jest działaniem antypaństwowym, co jest zawstydzające dla byłego premiera - stwierdził Michał Kobosko (Polska 2050).

"Sytuacja bez precedensu", "zawstydzające dla byłego premiera"

"Sytuacja bez precedensu", "zawstydzające dla byłego premiera"

Źródło:
TVN24

Odpowiednie pismo dziś, jutro wystosuję do Prokuratury Krajowej. Powinno zostać wszczęte śledztwo i wniosek o uchylenie immunitetu - zapowiedział w "Tak jest" wiceszef MSZ Andrzej Szejna. Chodzi o orzeczenie NSA z czerwca stwierdzające, że decyzja byłego premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie przygotowania wyborów korespondencyjnych rażąco naruszyła prawo.

Wiceszef MSZ zapowiada pismo do Prokuratury Krajowej w sprawie Mateusza Morawieckiego

Wiceszef MSZ zapowiada pismo do Prokuratury Krajowej w sprawie Mateusza Morawieckiego

Źródło:
TVN24

Sąd rejonowy umorzył postępowanie w sprawie nastolatka, który na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy wepchnął pod tramwaj 15-letnią Emilię.

15-letnia Emilia czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Sąd umorzył postępowanie

15-letnia Emilia czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Sąd umorzył postępowanie

Źródło:
tvn24.pl, Radio PiK

Z powodu pożarów, do których dochodzi w całej Kalifornii, 30 tysiącom mieszkańców tego amerykańskiego stanu nakazano ewakuację. Wysoka temperatura utrudnia walkę z ogniem. W piątek blisko połowa mieszkańców USA była objęta ostrzeżeniami związanymi z upałami.

Kolejne nakazy ewakuacji, temperatura ma dojść do 47 stopni

Kolejne nakazy ewakuacji, temperatura ma dojść do 47 stopni

Źródło:
PAP, Reuters

Tajwańskie ministerstwo obrony wykryło w piątek nagły wzrost aktywności chińskiej armii wokół wyspy. W ciągu nieco ponad trzech godzin odnotowano 26 samolotów wojskowych, w tym J-16. Premier Cho Jung-tai apelował wcześniej do Chin o nieeskalowanie napięć w Cieśninie Tajwańskiej.

Wzrost aktywności wokół Tajwanu. Chiny wysłały 26 samolotów w nieco ponad trzy godziny

Wzrost aktywności wokół Tajwanu. Chiny wysłały 26 samolotów w nieco ponad trzy godziny

Źródło:
PAP

Zakończony w czwartek szczyt Szanghajskiej Organizacji Współpracy miał być świadectwem globalnego współdziałania Chin i Rosji. Jednak Azja Środkowa, gdzie szczyt się odbył, doświadcza właśnie czegoś zupełnie innego: bezlitosnego zastępowania Rosji przez Chiny. Słabnący Kreml traci znaczenie w tym ważnym dla siebie regionie, dawniej części ZSRR, a o przejęcie jego roli starają się już nie tylko Chiny.

Dzielenie skóry na niedźwiedziu. Tak Rosja traci swoje "miękkie podbrzusze"

Dzielenie skóry na niedźwiedziu. Tak Rosja traci swoje "miękkie podbrzusze"

Źródło:
tvn24.pl

W Hiszpanii trwa fala upałów. Na skutek udaru cieplnego w ostatnich dniach zmarły dwie osoby - poinformowały lokalne media.

Upały w Hiszpanii zbierają śmiertelne żniwo

Upały w Hiszpanii zbierają śmiertelne żniwo

Źródło:
ENEX, diariodesevilla.es, wetteronline.de, tvnmeteo.pl

Od lipca obowiązują nowe przepisy dotyczące osób sprzedających na platformach internetowych, takich jak Vinted, OLX czy Allegro. Informacje o wprowadzeniu nowych przepisów wywołały popłoch w sieci. Zapytaliśmy Ministerstwo Finansów i ekspertów podatkowych o to, jakie dokładnie konsekwencje będą miały nowe przepisy dla użytkowników tak zwanych platform marketplace.

E-handel pod lupą skarbówki. Wyjaśniamy i obalamy mity

E-handel pod lupą skarbówki. Wyjaśniamy i obalamy mity

Źródło:
tvn24.pl

Brytyjska nauczycielka, która wykorzystywała seksualnie dwóch nieletnich uczniów, a z jednym z nich zaszła w ciążę, usłyszała wyrok sześciu i pół roku więzienia. Sędzia podczas rozprawy mówiła o "celowym przekroczeniu granic właściwego postępowania". Jeden z pokrzywdzonych odczytał w sądzie oświadczenie.

Nauczycielka wykorzystywała seksualnie uczniów. Poruszające oświadczenie pokrzywdzonego

Nauczycielka wykorzystywała seksualnie uczniów. Poruszające oświadczenie pokrzywdzonego

Źródło:
BBC, tvn24.pl

Włoskie media informują o wypadku w górach w okolicach miejscowości Calasca Castiglione w Piemoncie. Nie żyje 41-latka, która najpierw przypadkiem zaczepiła o elementy kolejki linowej, a pociągnięta przez nią runęła 100 metrów w dół.

Zaczepiła o kolejkę linową. 41-letnia turystka runęła w przepaść na oczach dzieci i męża

Zaczepiła o kolejkę linową. 41-letnia turystka runęła w przepaść na oczach dzieci i męża

Źródło:
La Stampa, Corriere della Sera

Politycy Prawa i Sprawiedliwości krytykują wszelkie działania prokuratury i organów państwa związane z wyjaśnianiem nieprawidłowości za poprzednich rządów. A poseł Piotr Gliński twierdzi stanowczo, że w czasach Zjednoczonej Prawicy "prawo nie było łamane". Przypominamy więc 10 najgłośniejszych przykładów naruszania prawa za poprzednich rządów.

Gliński: za rządów PiS "prawo nie było łamane". Było. Przypominamy

Gliński: za rządów PiS "prawo nie było łamane". Było. Przypominamy

Źródło:
Konkret24

"Przestrzegamy przed pochopnym przyjmowaniem przepisów, które jedynie pozornie poprawiając pozycję wydawców, mogą uniemożliwić nam zawarcie umów licencyjnych" - pisze polski oddział Google'a w liście do senatorów i senatorek cytowanym przez Interię. Cyfrowy gigant ocenia postulaty środowiska wydawców jako "niewłaściwe" i pisze o konsekwencjach przyjęcia ich. - To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana - komentuje list Google'a Andrzej Andrysiak, wydawca "Gazety Radomszczańskiej", członek Stowarzyszenia Gazet Lokalnych.

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Źródło:
tvn24.pl, interia.pl

Przedstawiamy apel wydawców mediów cyfrowych skierowany do polityków. Ma zwrócić uwagę na regulacje odnośnie relacji gigantów technologicznych z mediami. Platformy takie jak Google i Facebook regularnie korzystają z treści mediów, obracając nimi, monetyzując, ale nie dzieląc się zyskami, co uderza bezpośrednio w redakcje i dziennikarzy.

Polskie media apelują do polityków

Polskie media apelują do polityków

Wielu wydawców mediów regionalnych przyłączyło się do protestu dotyczącego nierównych relacji z platformami cyfrowymi. Po opublikowaniu na Facebooku wpisów z wyrazami poparcia akcji, zostały one momentalne zablokowane, a w niektórych przypadkach zawieszano całe profile lokalnych portali. - Odebraliśmy to jako pogrożenie palcem przez Facebooka - siedźcie cicho, bo jak będziecie fikać, to zablokujemy wam Facebooka - mówi w rozmowie z sekcją biznesową portalu tvn24.pl dziennikarz serwisów lokalnych ziemiadebicka.pl, mojepieniny.pl i mojebieszczady.com.pl Krzysztof Czuchra.

Opublikowali post, momentalnie zniknęli z Facebooka. "To pogrożenie palcem"

Opublikowali post, momentalnie zniknęli z Facebooka. "To pogrożenie palcem"

Źródło:
tvn24.pl
Spór o ambasadorów. "Ambicja, rozbuchane ego"

Spór o ambasadorów. "Ambicja, rozbuchane ego"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Wakacje na greckiej wyspie, w malowniczym regionie Włoch, a może w hotelu Drakuli? W ofercie platformy Max nie brakuje filmów w sam raz na letni wieczór. Co warto obejrzeć?

Pięć dobrych filmów na letni weekend

Pięć dobrych filmów na letni weekend

Źródło:
tvn24.pl

Treściwe, pełnokrwiste relacje, a do tego smoki, miecze i magia Westeros – oto co zdaniem Eve Best, odtwórczyni roli Rhaenys Velaryon, przyciąga widzów do "Rodu smoka". Jej serialowy małżonek u źródeł popularności serialu upatruje połączenia "epickości i kameralności". Jak na planie kreowana jest pierwsza z nich? Jak z kręcone były sceny na morzu i kadry z udziałem smoków? O tych i innych wątkach gwiazdy produkcji opowiadają w rozmowie z reporterką TVN24 Eweliną Witenberg.  

"Ród smoka". W drugim sezonie więcej politycznych intryg

"Ród smoka". W drugim sezonie więcej politycznych intryg

Źródło:
TVN24

Posłowie nie posłuchali apelu mediów, teraz czas na senatorów. Chodzi o nowelizację ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Jak przestrzegają najwięksi polscy wydawcy, przepisy w kształcie, który przyjął Sejm, są bardzo niekorzystne dla mediów i mogą doprowadzić do zamknięcia wielu z nich. Zapytaliśmy największe koncerny o komentarz do nowych regulacji. Na naszą prośbę odpowiedział Google.

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Źródło:
tvn24.pl