Dwie koleżanki z Zabrza (Śląskie) spędzały czas nad wodą. W pewnym momencie jedna z nich spadła z pomostu wprost do stawu, po chwili ten sam los spotkał drugą nastolatkę. Okazało się, że dziewczyny były pijane. Ich sprawą zajmie się sąd rodzinny.
Dwie nastolatki spędzały czas na pomoście, nad stawem, przy ulicy Tarnopolskiej. - Przechodzący tamtędy mężczyzna zauważył, że dziewczyny są pijane. Dlatego zwrócił im uwagę, żeby zeszły z pomostu - relacjonuje sierż. sztab. Sebastian Bijok z policji w Zabrzu. I dodaje, że kiedy jedna z nastolatek chciała wstać, straciła równowagę i wpadła do wody.
Jedna wpadła do wody, a druga zaraz po niej
Przechodzień ruszył dziewczynie z pomocą. Wyciągnął ją z wody, ale w tym czasie druga z nastolatek - chcąc usiąść na pomoście - także straciła równowagę i wpadła do stawu. Mężczyzna o sprawie powiadomił policję. Dziewczyny trafiły do szpitala. A badanie na zawartość alkoholu w organizmie wykazało, że obie były pijane. Jedna miała cztery promile, a druga niemal 3,5.
Jak informuje policja, sprawą nastolatek zajmie się teraz sąd rodzinny.
Do zdarzenia doszło w Zabrzu:
Autor: tam/gp / Źródło: śląska policja
Źródło zdjęcia głównego: TVN Turbo