Sąd Okręgowy w Gliwicach ogłosił wyroki w sprawie katastrofy w kopalni Halemba. Najwyższą karę, trzech lat więzienia, usłyszał b. szef działu wentylacji, Marek Z. Pozostałe 16 osób, które zasiadały na ławie oskarżonych, dostały wyroki w zawieszeniu lub zostały uniewinnione. Wybuch metanu i pyłu węglowego w listopadzie 2006 r. był jedną z największych tragedii w polskim górnictwie. Zginęło 23 górników. Proces trwał ponad 6 lat.
Na ławie oskarżonych zasiadało 17 mężczyzn. Ogłoszenie wyroku rozpoczęło się o godz. 13 w Sądzie Okręgowym w Gliwicach. Po godzinie odczytywania zarzutów, zasłabł jeden z mecenasów - po 40-minutowej przerwie, wszyscy wrócili jednak na salę.
Winni sprowadzenia katastrofy w kopalni Halemba
Wyrok, który zapadł po sześcioletnim procesie, jest nieprawomocny.
Marek Z., b. szef działu wentylacji w Halembie, usłyszał wyrok 3 lat pozbawienia wolności za sprowadzenie zagrożenia życia i zdrowia.
Z kolei były dyrektor kopalni, Kazimierz D., został skazany na 2 lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat oraz karę grzywny.
To znacznie mniejsze kary, niż te, których oczekiwała prokuratura. Domagała się bowiem 8 lat pozbawienia wolności dla Marka Z. oraz 7 lat więzienia dla Kazimierza D. - w obu przypadkach bez zawieszenia.
Wśród pozostałych osób, które zasiadały na ławie oskarżonych, 14 dostało wyroki w zawieszeniu oraz kary grzywny, a dwie zostały uniewinnione.
Zginęło 23 górników
Do katastrofy górniczej w kopalni Halemba doszło 21 listopada 2006 roku podczas likwidowania ściany wydobywczej 1030 m pod ziemią. W wybuchu metanu i pyłu węglowego zginęło wówczas 23 górników. Była to jedna z największych tragedii polskiego górnictwa. Gliwicka prokuratura objęła aktem oskarżenia 27 osób. Według ustaleń prokuratora i nadzoru górniczego, kierujący kopalnią przyzwalali na łamanie przepisów i zasad sztuki górniczej.
Zobacz specjalne wydanie Faktów TVN poświęcone wydarzeniom w Rudzie Śląskiej:
Niektórzy usłyszeli już wyrok
Pierwszy wyrok ws. katastrofy w kopalni Halemba zapadł jeszcze w 2008 roku. Katowicki sąd skazał na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata byłego nadsztygara z kopalni. Franciszek S. złożył fałszywe zeznania w śledztwie badającym okoliczności katastrofy i przetargi w tej kopalni. Sprawa została rozstrzygnięta bez procesu, bo Franciszek S. dobrowolnie poddał się karze.
W lutym 2009 roku wyrok usłyszało kolejne 9 osób – to oskarżeni, którzy dobrowolnie poddali się karze. Sąd skazał ich na kary od czterech miesięcy do 2 lat więzienia w zawieszeniu i grzywny - od 300 do 1500 zł.
Dlaczego wybucha metan?
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: NS\kwoj / Źródło: TVN 24 Katowice, PAP