39-letnia kobieta wieczorem na prostym odcinku drogi zjechała na przeciwny pas ruchu i zderzyła się z autobusem. Prawdopodobnie zasłabła za kierownicą. Wiozła 11-letniego syna. Oboje po wypadku zostali przewiezieni do szpitala, gdzie mama chłopca zmarła.
W piątek około godziny 19 w miejscowości Wręczyca Wielka w powiecie kłobuckim na ulicy 3 Maja doszło do zderzenia osobowego mercedesa z autobusem. To droga wojewódzka numer 494. Jak informuje podkomisarz Kamil Raczyński z policji w Kłobucku, wypadek zdarzył się w obszarze zabudowanym, gdzie obowiązuje prędkość do 50 kilometrów na godzinę. - To prosty odcinek drogi - dodaje Raczyński.
Mercedesem kierowała 39-letnia mieszkanka powiatu częstochowskiego. Wiozła 11-letniego syna. Jechała w kierunku Częstochowy. Ze wstępnych ustaleń kłobuckiej drogówki wynika, że przejechała przez oś jezdni doprowadzając do czołowego zderzenia z autobusem jadącym w kierunku Olesna.
Według informacji lokalnego portalu klobucka.pl, który opierał się na doniesieniach czytelników, mercedes stanął w płomieniach.
Raczyński potwierdza, że takie były pierwsze zgłoszenia od świadków. Auto zapaliło się po zderzeniu, ale z kolejnych zgłoszeń wynikało, że świadkowie po kilku minutach ugasili ogień.
Straciła przytomność?
Okoliczności wypadku są wyjaśniane. Lokalny portal podał, że 39-latka prawdopodobnie zasłabła za kierownicą.
"Na chwilę przed wypadkiem najprawdopodobniej straciła przytomność w samochodzie, co potwierdzać ma również osoba jadąca z nią w osobówce - prawdopodobnie syn. Auto zjechało na przeciwległy pas, gdzie zderzyło się z prawidłowo jadącym autobusem" - napisała klobucka.pl.
- Policjanci, prowadzący czynności na miejscu uzyskali informację, że kierująca mogła zasłabnąć lub stracić przytomność tuż przed zdarzeniem. Ta kwestia będzie weryfikowana - mówi Kamil Raczyński.
Kobieta była reanimowana. Razem z synem zostali zabrani do szpitala. "Niestety kilkanaście minut po godzinie 21 do oficera dyżurnego kłobuckiej komendy dotarła informacja, że kobieta zmarła na skutek odniesionych obrażeń" - podaje w komunikacie Raczyński.
Autobus wjechał do rowu
Jak wynika ze zdjęć, publikowanych przez policję, siła zderzenia odrzuciła pojazdy na pobocza po przeciwnych stronach drogi. Autobus zjechał do rowu. Jego 25-letni kierowca, mieszkaniec powiatu kłobuckiego, był trzeźwy. Także został zabrany do szpitala na badania.
Jak podaje policja, żaden z pasażerów podróżujących autobusem nie doznał obrażeń. Według informacji klobucka.pl, wszyscy wyszli na zewnątrz przed przyjazdem służb.
Droga była zablokowana ponad trzy godziny.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: policja śląska