Wpadła międzynarodowa szajka oszustów. "Mówili, że mieli wypadek i potrzebują pieniędzy"

Funkcjonariusze zatrzymali dwie kobiety i mężczyznę - obywateli Węgier i Słowacji. Grupa grasowała w Gliwicach i najprawdopodobniej na terenie innych polskich miast.

Jak podaje śląska policja, oszuści przekonywali ofiary, że właśnie mieli poważny wypadek i potrzebują pieniędzy. Tłumaczyli, że wprawdzie posiadają gotówkę, ale jest to waluta zagraniczna, której teraz nie mogą wymienić. W zastaw za złotówki zostawiali poszkodowanym saszetki z rzekomą walutą.

Po wymianie pieniędzy w kantorze, grupa miała spłacić dług. Niestety, jak się później okazywało, w saszetkach, które przekazywała swoim ofiarom były tylko pocięte gazety.

Według policji, podejrzani mogli w ten sposób oszukać ponad 20 osób. Sprawa jest rozwojowa, trwa analiza zgłoszeń od poszkodowanych. Wiadomo już, że w Gliwicach, w roku 2012 i 2013, grupa okradła dwie osoby. Jedna z nich straciła aż 40 tysięcy złotych. Szajka poruszała się po kraju zawsze wypożyczonymi samochodami.

Cala trójka została zatrzymana podczas rutynowej kontroli drogowej pod Warszawą w poniedziałek 11 listopada około 20.00. Policjanci sprawdzili zatrzymanych w policyjnej bazie danych, z której wynikało, że osoby te poszukiwane są przez gliwickich kryminalnych.

- Przy 60-letnim szefie grupy i jego „biznesowych partnerkach” w wieku 40 i 45 znaleziono sporo gotówki w złotówkach, euro i dolarach, w przeliczeniu kilkanaście tysięcy złotych- informuje policja. Teraz grozi im do 8 lat więzienia.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: jsy / Źródło: TVN24 Katowice