Kamera zarejestrowała mężczyznę, który napadł z nożem na bar. Napastnik był dobrze zamaskowany. Policjanci zatrzymali 19-latka i jego pomocnika. - Jeśli osoba jest nam znana z wcześniejszych przestępstw, jesteśmy w stanie rozpoznać ją po ubiorze, ruchach, trasach, którymi przemieszcza się po mieście - mówi policjant.
Do napadu na lokal gastronomiczny w Wodzisławiu Śląskim doszło 7 marca. Zdarzenie zarejestrowała kamera monitoringu w barze. Nagranie opublikowała śląska policja.
Napastnik w niebieskiej kurtce kręci się po lokalu, patrzy w kamerę. Ma kaptur na głowie i maskę na twarzy. - W pewnym momencie wyciągnął spod kamizelki nóż i wbił go w blat baru, żądając pieniędzy - mówi Patryk Błasik, rzecznik wodzisławskiej policji.
Sytuację z nożem widać wyraźnie na nagraniu. Wedle ustaleń śledczych, sprzedawca przestraszył się i oddał cały utarg. - 40 złotych - uściśla Błasik. - Napastnik zgarnął je i uciekł.
Niedługo jednak cieszył się łupem. 9 marca, czyli dwa dni później, policjanci zatrzymali znanego sobie 19-latka i jemu przypisali napad. - Obowiązujące w pandemii maski na twarzy utrudniają nam identyfikację przestępcy - przyznaje policjant. - Ale jeśli osoba jest nam znana z wcześniejszych przestępstw, jesteśmy w stanie rozpoznać ją po ubiorze, ruchach, trasach, którymi przemieszcza się po mieście. Prócz nagrania z lokalu dysponujemy także monitoringiem miejskim.
"Pomocnik trzymał drzwi"
Policjanci od początku podejrzewali, że napastnik miał pomocnika. - Stał na czatach i trzymał drzwi baru - mówi Błasik. Nie objęła go żadna kamera, ale na jego udział wskazały czynności operacyjne. Dwa dni po ujęciu pierwszego podejrzanego, policjanci zatrzymali 22-latka.
- 19-latek przyznał się do napadu. 22-latek nie - mówi Patryk Błasik.
Na wniosek prokuratury, sąd aresztował na trzy miesiące młodszego z mężczyzn. W stosunku do starszego zastosował dozór policyjny. Mężczyznom grozi do 12 lat więzienia.
mag/ec
Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja