Pomoc psychologiczną dla rodzin poszkodowanych i pieniądze na rehabilitację dla górników zapowiedziały władze Katowickiego Holdingu Węglowego. Na wsparcie będą mogli liczyć najbliżsi 28 rannych w wypadku w mysłowickiej kopalni, którzy z różnymi obrażeniami trafili do szpitali. Pod ziemią nadal przebywa jeszcze jedna osoba.
- Najważniejszą rzeczą na te chwilę jest prowadzenie dalej akcji ratowniczej i pomoc dla rodzin poszkodowanych - mówi Zygmunt Łukaszczyk, prezes Katowickiego Holdingu Węglowego.
Pomoc dla rodzin
Podobna sytuacja miała miejsce w 2009 r. na kopalni Wujek Ruch-Śląsk. Zginęło wówczas 20 górników.
- Mamy na względzie tamte doświadczenia. Każda rodzina górnika poszkodowanego w wypadku w kopalni Wesoła w Mysłowicach będzie miała swojego opiekuna. Rodziny tych, którzy są w ciężkim stanie będą mieli przypisanych psychologów - dodaje.
Jak informuje prezes, jest już po rozmowie z zarządem Stowarzyszenia na rzecz Ochrony Zdrowia i Pomocy Społecznej w Mysłowicach.
- Będziemy dodatkowo gromadzić środki dla rodzin na rzeczy najbardziej potrzebne w okresie rehabilitacji górników i w późniejszym okresie. Chodzi m.in. o pomoc materialną - tłumaczy.
Wyciągną konsekwencje
Prezes KHW stwierdził, że nie jest sobie w stanie wyobrazić tego, że mogło dochodzić do łamania zasad bezpieczeństwa w kopalni wysokometanowej, dlatego ufa, że czujniki wykrywania metanu zadziałały prawidłowo i górnicy mieli czas, by uciec. Równocześnie dodał, że osobiście wyciągnie konsekwencje wobec osób, które mogłyby się przyczynić do katastrofy - jeżeli takie dowody się pojawią.
Do wypadku doszło ok. godz. 20.55 w poniedziałek na głębokości 665 m. W rejonie zagrożenia znajdowało się 38 górników. Rannych zostało 28 górników. Nadal trwają poszukiwania jeszcze jednej osoby.
Autor: ejas / Źródło: TVN24 Katowice