Kobieta i mężczyzna weszli do terrarium z jaszczurkami, kameleonami i legwanami. Zabrali młodego żółwia stepowego i zniknęli. - W ogóle nie powinni tam wchodzić - mówi pracownica sklepu zoologicznego. Żółw wrócił już do właściciela, a złodzieje mogą trafić za kraty nawet na 5 lat.
- Ukradłam dla 4-letniego syna - tak 22-letnia kobieta wyjaśniała policji przywłaszczenie żółwia stepowego.
Klienci nie powinni tam wchodzić
Właścicielka sklepu zoologicznego w centrum handlowym zauważyła brak żółwia następnego dnia po kradzieży. Przejrzała zapis z monitoringu sklepowego i zauważyła sprawców.
Jak opisuje pracownica sklepu, kobieta i mężczyzna weszli do terrarium, gdzie przebywają egzotyczne zwierzęta: jaszczurki, kameleony, legwany i właśnie żółwie.
- To duże pomieszczenie, sięgające od podłogi do sufitu, z osobnym wejściem. Klienci nie powinni tam wchodzić - dodaje.
Policjanci ustalili złodziei i odzyskali zwierzę, które wróciło do właściciela.
Żółw stepowy to gatunek, którego posiadanie wiąże się z obowiązkiem legitymowania się certyfikatem CITES, potwierdzającym legalność jego nabycia. Kosztuje około 500 zł.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: mag/gp / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja