Dwa województwa, śląskie i opolskie wprowadziły zakaz korzystania z Kanału Gliwickiego. Ta droga wodna łączy się z rzeką Odrą. Od niedzieli wyłowiono z niej trzy tony śniętych ryb. Służby badają wodę. Pierwsze wyniki wskazują między innymi na zasolenie i obecność złotych alg.
40-kilometrowy Kanał Gliwicki zaczyna się na Odrze w województwie opolskim, a kończy w Gliwicach. Masowe wymieranie ryb obserwowane jest od niedzieli w obu tych regionach. Wojewodowie śląski i opolski wydali zakaz korzystania z kanału - od śluzy Rudziniec w powiecie gliwickim na Śląsku po śluzę Sławięcice w Kędzierzynie-Koźlu na Opolszczyźnie. Mieszkańcy dostali alert telefoniczny, a na brzegach drogi wodnej pojawiły się odpowiednie tabliczki. Zakaz obowiązuje do 12 września włącznie.
- Chodzi o przebywanie w bezpiecznej odległości od kanału, żeby nie wchodzić do wody, nie pływać, nie pić jej, nie poić nią zwierząt, nie podlewać ogródków - wymienia Alina Kucharzewska, rzeczniczka wojewody śląskiego.
"Nie ma miejsca, gdzie by nie było śniętej ryby"
Kucharzewska przyznaje, że z takim rozmiarem wymierania ryb w kanale jeszcze się nie spotkali. Służby rządowe informują o trzech tonach śniętych ryb.
- Pierwsze martwe ryby pojawiły się już dwa dni temu [piątek 2 września - red.], ale były to pojedyncze sztuki. Dzisiaj [niedziela - red.], jak się popatrzy na wodę, to nie ma miejsca, gdzie by nie było śniętej ryby. Szczupaki, leszcze, okonie. Od malutkich do dużych. Te, które jeszcze są półżywe, wyglądają, jakby im brakowało powietrza. Ptaki nad nimi krążą, mają ucztę. Woda cuchnie zgniłymi glonami. Ponad 40 lat, jak tu mieszkam, nie widziałem takiej masakry - opowiadał nam w niedzielę pan Adrian, strażak ochotnik z miejscowości Niezdrowice w województwie opolskim.
W niedzielę służby rozpoczęły wyławianie ryb, ale - jak dowiadujemy się z rządowej strony - kanał "jest na bieżąco monitorowany przez funkcjonariuszy Państwowej Straży Pożarnej oraz pracowników PGW Wody Polskie, którzy prowadzą wizje terenowe od strony wody. Służby monitorujące pozostają w bieżącym kontakcie z inspektorami WIOŚ. Inspektorzy ściśle współpracują również z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska w Katowicach, są obecni podczas pobierania próbek wody".
Wstępne wyniki badań wody w Kanale Gliwickim
Służby informują, że pierwsze próbki pobrane zostały 30 sierpnia. Przebadał je Instytut Rybactwa Śródlądowego w Olsztynie, "gdzie oznaczono ilościowo Prymnesium parvum, tzw. złote algi".
Jak czytamy na stronie gov.pl, sztab kryzysowy spotyka się z przedstawicielami Ministerstwa Klimatu i Środowiska w sprawie kanału codziennie, a próbki wody pobierane są w dzień i w nocy.
"Wyniki badań wody z Kanału Gliwickiego wskazują na podwyższone wartości w zakresie przewodności elektrycznej (zasolenia). Kolejny dzień z rzędu podwyższony poziom zasolenia odnotowano w miejscowości Ujazd na Kanale Gliwickim. W czterech punktach stwierdzono podwyższony poziom tlenu rozpuszczonego, tj.: Kanał Gliwicki – most ul. Chrobrego m. Ujazd, most ul. Przyjaźni DK 40 m. Kędzierzyn-Koźle (powyżej Kanału Kędzierzyńskiego), śluza Nowa Wieś poniżej ujścia Kanału Kędzierzyńskiego i Kanał Kędzierzyński – most w Dąbrowie Leśnej. Ponadto aktualnie w Kanale Gliwickim są przekroczone również dopuszczalne parametry tlenu i pH." - czytamy w komunikacie.
Śnięte ryby są cały czas odławiane.
Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: Adrian/Kontakt24