Szefowe upadłego trzy lata temu bielskiego biura turystycznego Aquamaris stanęły w poniedziałek przed bielskim Sądem Okręgowym. Śledczy oskarżają je o oszukanie 754 klientów na ponad 2,73 mln zł.
Biuro turystyczne Aquamaris upadło w 2012 roku. W poniedziałek rano rozpoczęła się pierwsza rozprawa sądowa.
Prokuratura: wiedziały, że wycieczki nie dojdą do skutku
Według prokuratorów, właścicielka i prezes firmy Katarzyna K. oraz jej zastępczyni Ewa K. wiedząc, że biuro znajdowało się w fatalnej kondycji finansowej, nadal przyjmowały wpłaty za imprezy zagraniczne. Miały nawet wysyłać ponaglenia klientom, by wpłacili pełną kwotę za wypoczynek w czasie, gdy już wiedziały, że wycieczki nie dojdą do skutku.
W śledztwie przesłuchanych zostało ponad 2,2 tys. świadków. Akta sprawy składają się z 97 tomów, a akt oskarżenia liczy 661 stron. Wynika z niego, że poszkodowani stracili od kilkuset złotych, które wpłacali za rezerwację zagranicznej wycieczki, do kilku tysięcy za wakacyjny wyjazd na południe Europy. W śledztwie kobiety konsekwentnie nie przyznawały się do winy.
Poszkodowany: dostałem 30 zł z ubezpieczenia
W poniedziałek do sądu przyszedł tylko jeden z poszkodowanych. Bielszczanin, Kazimierz Kondzioła, w lipcu 2012 r. zapłacił 8 tys. za wyjazd do Bułgarii. - Chciałem jechać z żoną, synem i synową oraz wnuczką. Kupiliśmy też bułgarską walutę. Wszystko kosztowało nas 13 tys. zł. Trzy tygodnie po wpłaceniu pieniędzy dowiedziałem się, że biuro upadło. Otrzymałem 30 zł z ubezpieczenia – mówił przed salą sądową.
Oszustwo, o które prokuratura posądza kobiety, dotyczy mienia wielkiej wartości. Jeśli sąd uzna ich winnymi, mogą trafić do więzienia nawet na 10 lat.
Setki turystów za granicą
Firma Aquamaris upadła latem 2012 r. Katarzyna K. i Ewa K. uzasadniały to wówczas m.in. nagłym spadkiem sprzedaży i problemami linii lotniczej, z którą ich biuro współpracowało. Gdy spółka ogłosiła niewypłacalność, za granicami Polski, m.in. w Grecji i Bułgarii, przebywało ok. 700 klientów. Ich powrót zorganizował śląski urząd marszałkowski.
Aquamaris działał na bielskim rynku przez kilka lat. Biuro miało wcześniej dobrą opinię i wielu stałych klientów.
Szefowe biura Aquamaris stanęły przed sądem okręgowym w Bielsku-Białej:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: NS / Źródło: PAP, TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Andrzej Grygiel