Dzisiaj egzamin ósmoklasisty, a szkoła podstawowa numer 1 w Świętochłowicach została zamknięta z powodu wykrycia koronawirusa u pracownika. Uczniowie zdają w innej placówce. Prezydent miasta uspokaja, że nie ma powodów do niepokoju. Zamknięto też przedszkole i poradnię psychologiczno-pedagogiczną.
25 maja Świętochłowice otworzyły szkoły i przedszkola, zamknięte z powodu epidemii wirusa SARS-CoV-2. 15 czerwca dwie placówki miasto musiało zamknąć do odwołania, bo wykryto koronawirusa u pracowników. W przedszkolu numer 12 kwarantannie poddano 13 pracowników i 9 dzieci, które miały kontakt z zakażonym.
Z kolei ze szkoły podstawowej numer 1 trzeba było przenieść egzamin ósmoklasisty. 93 uczniów pisze test z języka polskiego w podstawówce numer 5.
Zawieszono również działalność poradni psychologiczno-pedagogicznej.
Luzowanie obostrzeń i podróże Ślązaków
Daniel Beger, prezydent Świętochłowic uważa, że przyczyną sytuacji jest "luzowanie obostrzeń". - Część mieszkańców przestaje się rozsądnie zachowywać - powiedział w rozmowie z TVN 24. - Nie ma co ukrywać, mieszkańcy Śląska podróżują po kraju, byli w stolicy, byli nad morzem i mamy takie konsekwencje - dodał.
Równocześnie uspokoił, że nie ma powodów do niepokoju, bo zakażeni to "pojedyncze przypadki". - Pozostałe placówki są zdezynfekowane i pracują normalnie - dodał.
Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Katowice