Sutenerstwo i wymuszanie haraczy. Tym się zajmowali kibole między ustawkami

Rozbity gang pseudokibiców
Rozbity gang pseudokibiców
Źródło: śląska policja

Kilka miesięcy śledztwa i dziesięciu zatrzymanych. To liderzy bojówki pseudokibiców jednego ze śląskich klubów piłkarskich, którzy organizowali i uczestniczyli w ustawkach m.in. ostatniej, przed Spodkiem. Policja znalazła w ich mieszkaniach pistolety, noże, maczety, siekiery, granaty hukowe i race oraz 80 tysięcy złotych. Czerpali korzyści z prostytucji, wymuszali haracze.

Przez ostatnie kilka miesięcy kryminalni z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach rozpracowywali zorganizowaną grupę przestępczą i gromadzili dowody jej działania. Ustalili, że członkowie grupy w latach 2014-2016 dokonywali licznych przestępstw na terenie Śląska, specjalizowali się w wyłudzaniu haraczy i czerpaniu korzyści z prostytucji. Intensywna praca śledczych doprowadziła do zatrzymania przywódców oraz członków grupy przestępczej.

W celu zatrzymania tych niebezpiecznych przestępców śledczy przeprowadzili szeroko zakrojoną akcję, podczas której wraz z policyjnymi antyterrorystami wkroczyli do kilkunastu mieszkań w województwie śląskim. Efektem ich działań było zatrzymanie 10 mieszkańców Katowic i Zawiercia w wieku od 23 do 34 lat.

- Są to liderzy bojówki pseudokibiców jednego ze śląskich klubów piłkarskich, którzy organizowali i uczestniczyli w tzw. „ustawkach” - informują śląscy policjanci. Podczas przeszukań zabezpieczyli przedmioty służące do popełniania przestępstw: pistolety, noże, maczety, siekiery, materiały pirotechniczne, takie jak granaty hukowe i race, oraz gotówkę w kwocie około 80 tysięcy złotych.

Policjanci zgromadzili materiał dowodowy pozwalający na tymczasowe aresztowanie 9 z zatrzymanych. Jeden z podejrzanych został objęty policyjnym dozorem. Za popełnione przestępstwa sprawcom grozi nawet 10 lat więzienia. W sprawie prowadzone jest śledztwo nadzorowane przez Prokuraturę Okręgową w Katowicach.

Policjanci apelują o zgłaszanie się osób, które mogły paść ofiarą wyłudzania haraczy przez rozbitą grupę, a które dotychczas nie informowały o tym organów ścigania.

Ustawka przed Spodkiem to też ich dzieło

- To pokłosie naszych działań w związku z ustawką przed Spodkiem - Aleksandra Nowara, rzeczniczka śląskiej policji wspomina zdarzenie z listopada, kiedy kilkusetosobowa grupa chciała uniemożliwić wejście na galę sztuk walki fanom przeciwnej drużyny. Czekali uzbrojeni w kije, pały i pręty.

Ustawka również miała być zorganizowana przez rozbity właśnie gang.

Policja zawnioskowała do prokuratory, by zatrzymani za listopadową zadymę pseudokibice zwrócili z własnej 233 tys. zł, które pochłonęło wysłanie dodatkowych sił pod Spodek.

Z kolei policyjni związkowcy zaapelowali do premier rządu i ministra spraw wewnętrznych o bezwzględne kary dla pseudokibiców. Obawiają się, że skończy się na wyrokach w zawieszeniu.

Autor: mag/gp / Źródło: TVN 24 Katowice

Czytaj także: