Zaczęło się od maszyny do cięcia z laserem. Ruszyło śledztwo po pożarze hali w Siemianowicach Śląskich

Hala w Siemianowicach Śląskich po pożarze
Pożar hali produkcyjno-magazynowej w Siemianowicach Śląskich
Źródło: tvn24.pl
W Siemianowicach Śląskich paliła się w poniedziałek (14 lipca) 300-metrowa hala produkcyjna. Trwa szacownie strat. Prokuratura wszczęła śledztwo. Wstępnie wykluczono podpalenie. Na miejscu był już biegły. Do pożaru doszło podczas obsługi maszyny do cięcia z laserem. Śledczy ustalają, czy chodziło o awarię maszyny czy może zawinił ktoś z pracowników.

Straż pożarna informowała w poniedziałek, że pożar objął około 250 metrów kwadratowych 300-metrowej hali. Do walki z ogniem wysłano 45 zastępów, czyli 116 strażaków. Pożar szybko się rozprzestrzeniał, ponieważ w hali mieściła się również wypożyczalnia samochodów i warsztat samochodowy.

Udało się uratować m.in., stojący obok, budynek administracyjny oraz dwa pięciotonowe zbiorniki z olejem napędowym.

Hala w Siemianowicach Śląskich po pożarze
Hala w Siemianowicach Śląskich po pożarze
Źródło: TVN24/ Bartosz Rejmoniak

Wszczęto śledztwo

W trakcie wcześniejszego briefingu prasowego z udziałem szefa MSWiA Tomasza Siemoniaka przekazano, że do pożaru doszło podczas obsługi maszyny z laserem do cięcia. Na szczęście nie było osób poszkodowanych, załoga została ewakuowana.

- Wczoraj wszczęte zostało śledztwo. Dziś na miejscu był biegły z zakresu pożarnictwa - mówi, w rozmowie z tvn24.pl, Beata Cedzyńska, szefowa Prokuratury Rejonowej w Siemianowicach Śląskich.

Relacja Jerzego Korczyńskiego sprzed płonącej hali produkcyjnej w Siemianowicach Śląskich
Źródło: TVN24

Awaria urządzenia czy też błąd człowieka

Potwierdza, że pożar rozpoczął się od maszyny z laserem do cięcia, śledzczy ustalają czy maszyna uległa awarii, czy może np. zawinił któryś z pracowników.

Hala w Siemianowicach Śląskich po pożarze
Hala w Siemianowicach Śląskich po pożarze
Źródło: TVN24/ Bartosz Rejmoniak

- Dopiero po uzyskaniu opinii biegłego będziemy mogli wypowiedzieć się na temat przyczyn pożaru - zaznacza prokurator.

Wstępnie wykluczono podpalenie. Trwa szacowanie strat.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: