Śląscy policjanci zatrzymali 27-letniego mężczyznę, który ich zdaniem ma związek z serią zeszłorocznych napadów na banki w województwie śląskim. Mężczyzna pochodzi z Mongolii. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Chodzi o trzy napady na placówki bankowe, które miały miejsce jesienią zeszłego roku. Do dwóch z nich doszło w Chełmie Śląskim, a do trzeciego w Mysłowicach.
"Z bronią w ręku terroryzował personel"
- Napastnik w kominiarce i z bronią w ręku terroryzował personel, a następnie rabował pieniądze. Podejrzewając, że może to być ten sam złodziej, sprawą zajęli się kryminalni z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach - informuje Adam Jachimczak ze śląskiej policji.
Analizując przebieg napadów i rozpracowując środowisko przestępców, funkcjonariusze wpadli na trop podejrzewanego obywatela Mongolii.
Grozi mu do 12 lat więzienia
Mężczyzna został zatrzymany w Krakowie. Usłyszał zarzut rozboju z użyciem niebezpiecznego przedmiotu. Policjanci sprawdzają, czy 27-latek mógł mieć związek z innymi podobnymi przestępstwami, do jakich doszło na terenie woj. śląskiego.
Decyzją sądu podejrzany został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Grozi mu nawet do 12 lat więzienia.
Do dwóch napadów doszło w Chełmie Śląskim:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: mi/balu / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: KWP Katowice