Przejechała leżącego mężczyznę, nie przeżył. Twierdzi, że go nie zauważyła

Tragiczny wypadek w Częstochowie
Przejechała leżącego mężczyznę, nie przeżył. Twierdzi, że go nie zauważyła
Źródło: Prokuratura Rejonowa w Częstochowie
Śledczy wyjaśniają okoliczności tragedii na drodze w Częstochowie. Kobieta przejechała leżącego na jezdni mężczyznę i nie zatrzymała się. Po trzech minutach wróciła ze świadkami, którzy ją dogonili. Była po spożyciu alkoholu.

Policja poszukuje świadków wypadku, do którego doszło w Częstochowie 2 kwietnia o 1.40 w nocy.

Wstępne ustalenia policjantów wskazują, że kierująca fordem fusion 32-letnia Karolina B., jadąc od ul. Popiełuszki najechała na leżącego na ul. 7 Kamienic mężczyznę. Nie zatrzymując się, odjechała z miejsca zdarzenia.

Całe zdarzenie widać na nagraniu, zarejestrowanym przez kamerę monitoringu. Widać też, jak mężczyzna znalazł się na ulicy. Z niewiadomych dotąd przyczyn wszedł na jezdnię, usiadł i położył się na środku w poprzek drogi.

Wypadek widzieli jadący z przeciwka kierowcy. Dogonili kobietę kilkaset metrów dalej i o wszystkim powiadomili policję.

- Była z powrotem na miejscu po trzech minutach. Miała pół promila alkoholu w organizmie - mówi Tomasz Ozimek, rzecznik prokuratury okręgowej w Częstochowie.

Mężczyzna zmarł w szpitalu. Sekcja zwłok wskazała jako przyczynę wgniecenie klatki piersiowej. Miał 41 lat.

Widoczność

Karolina B. ma zarzut spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym i ucieczki z miejsca zdarzenia. Prokuratura zawnioskowała o trzymiesięczny areszt. Sąd zgodził się na dwa miesiące.

- Kobieta wyjaśniała, że nie zauważyła mężczyzny - mówi Ozimek. Miała go nie zauważyć przed przejechaniem ani nie zorientować się, co się stało po wypadku. Dlatego odjechała.

Ozimek przyznaje, że droga w stronę Jasnej Góry wznosi się. Na wideo widać też, że do tragedii doszło za oświetlonymi pasami. - Ale nic nie wskazuje na razie, żeby przyczyną była zła widocznośc - dodaje prokurator.

Biegli zbadają, w jakim dokładnie stanie trzeźwości była kobieta w momencie przejechania mężczyzny. Będą to tak zwane badania retrospektywne. Pierwsze wyniki po wypadku dały 0,25 mg/l alkoholu (w przeliczeniu to pół promila - red.) w wydychanym powietrzu. Tymczasem zgodnie z kodeksem karnym stan nietrzeźwości u kierowcy zachodzi, gdy zawartość alkoholu przekracza 0,25 mg/l.

Prokuratura zleciła także badania toksykologiczne krwi kobiety.

Pod tym kątem przebadana będzie także krew ofiary wypadku.

Policjanci proszą świadków wypadku o kontakt z Wydziałem Kryminalnym KMP w Częstochowie ul. Popiełuszki 5, pokój nr 116 lub kontakt telefoniczny pod numerem (34) 369-12-80 oraz 369-14-28.

Autor: inni/gp / Źródło: TVN 24

Czytaj także: