Krzysztof Matyjaszczyk, prezydent Częstochowy na skrzyżowaniu potrącił motorowerzystę rozwożącego pizzę. Poszkodowany trafił do szpitala, ma złamaną miednicę i nogę. Prezydent podczas spotkania z mediami przyznał się do winy.
W niedzielę o godzinie 20.30 doszło do wypadku na skrzyżowaniu ulicy Rydza-Śmigłego z ul. Jagiellońską w Częstochowie. Krzysztof Matyjaszczyk wracał wtedy z imprezy w częstochowskim Aeroklubie.
- Kierowca passata nie ustąpił pierwszeństwa motorowerzyście. Mężczyzna z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala. Zarówno sprawca wypadku jak i ofiara byli trzeźwi - mówi Marek Struski z częstochowskiej policji.
- Nie zachowałem należytej staranności i uwagi. Trudno mi się usprawiedliwiać. Jestem w kontakcie z ofiarą wypadku i będę się starał pomóc potrąconemu motorowerzyście - mówił podczas spotkania z mediami Krzysztof Matyjaszczyk prezydent Częstochowy.
Prezydent wymusił pierwszeństwo?
Według funkcjonariuszy prawdopodobną przyczyną wypadku było wymuszenie pierwszeństwa przez kierowcę passata.
- Zdarzenie zostało potraktowane jako naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym – wypadek drogowy. Sprawcy grozi do 3 lat więzienia - dodaje Struski.
Do wypadku doszło wieczorem na skrzyżowaniu ulicy Rydza-Śmigłego z ul. Jagiellońską.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MP / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Katowice | Paweł Skalski