34-latek z Częstochowy pił alkohol z 13-letnią córką i jej kolegami. Dziewczyna była tak pijana, że straciła przytomność. Ojciec usłyszał już zarzuty. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Wszystko działo się w minioną niedzielę. Około godz. 18.30 policjanci dostali zgłoszenie o nastolatce, która leży na ul. Wyzwolenia w Częstochowie.
- Ta dziewczyna była nieprzytomna. Jak się okazało, była w stanie upojenia alkoholowego. Świadek wezwał służby ratunkowe. Dziewczyna została przewieziona do szpitala. Okazało się, że ma prawie dwa promile alkoholu w organizmie - mówi podinsp. Joanna Lazar z policji w Częstochowie.
W pobliżu dziewczyny był jej 34-letni ojciec - także pijany. Miał niemal 3 promile alkoholu w organizmie.
Policja: rozpijał córkę
- Ustalenia śledczych wskazywały na to, że ten 34-letni mężczyzna razem ze swoją 13-letnią córką oraz najprawdopodobniej z innymi nieletnimi spożywali wspólnie alkohol. Ten wypity alkohol, w tak dużej dawce doprowadził do utraty przytomności przez nieletnią - informuje Lazar.
Ojciec nastolatki został zatrzymany. Przyznał, że wspólnie z córką pił alkohol. - Usłyszał już zarzut upijania nieletniej, a także narażenia jej na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia. Grozi mu do 5 lat więzienia - dodaje rzeczniczka częstochowskiej policji.
Policjanci dostali zgłoszenie o nieprzytomnej, pijanej nastolatce, która leżała na ulicy Wyzwolenia w Częstochowie:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: NS / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu