Smród, brud i biegające szczury - to codzienność mieszkańców Osiedla Stałego i Dąbrowy Narodowej w Jaworznie (woj. śląskie). Starszy mężczyzna na czterech posesjach składuje tony śmieci. Proceder trwa od lat. Urzędnicy o tym wiedzą, ale bezradnie rozkładają ręce.
Starszy pan w aż czterech różnych miejscach oddalonych od siebie zaledwie o kilkaset metrów składuje śmieci.
Gnijące warzywa, stare wersalki
- Wszystko, co znajdzie na śmietniku, zwozi tutaj. A po tym chodzą szczury, robale - mówi Katarzyna Miazio, jedna z sąsiadek. I dodaje: - Jest tutaj wszystko, co można znaleźć na śmietniku. Począwszy od odpadków żywnościowych, gnijących kapust, brokułów, pomidorów, poprzez wersalki, zabawki, szmaty.
Mimo zimna czuć już nieprzyjemny zapach. - Proszę sobie wyobrazić, co tutaj się dzieje od czerwca do października. On zbiera zewsząd, wszystkie rzeczy, które znajdzie - mówią sąsiedzi.
"To się liczy w latach"
Jak długo taka patologiczna sytuacja trwa? - To się liczy w latach - mówi Miazio.
Obecnie mężczyzna mieszka z siostrą. Reporterka "Blisko ludzi" TTV chciała z nim porozmawiać. - Niech się pani odpieprzy ode mnie. Nie masz prawa tutaj stać - usłyszała od kobiety, która otworzyła drzwi.
Problem w tym, że starszy pan śmieci składuje na swoich prywatnych działkach. Kilka tygodni temu, przed domem, w którym obecnie mieszka, zabrakło miejsca na śmieci. Składował je na chodniku. - Wywieźli cztery ciężarówki - wspomina jeden z sąsiadów.
Problem od lat
Na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat, bo mniej więcej od tylu istnieje problem, tylko dwa razy udało się oczyścić posesję. W dodatku na krótko i tylko dlatego, że mężczyzna przebywał wówczas w szpitalu.
Od momentu, kiedy z niego wyszedł sąsiadom przybyło jedynie nerwów i pism.
Nikt nie ma sobie nic do zarzucenia
Wszystkie służby wiedzą o problemie od lat. Twierdzą, że mają związane ręce i nie mają sobie nic do zarzucenia.
- My nie możemy wchodzić na tereny prywatne. A może to zrobić straż miejska - mówi Jolanta Wójcik-Machejek, z jaworznickiego sanepidu. - Zakres obowiązków i uprawnień w tej sprawie został w pełni zrealizowany - odpowiada Artur Zięba, komendant Straży Miejskiej.
A czy policja ma sobie coś do zarzucenia w tej sprawie? - Absolutnie - mówi Tomasz Obarski, rzecznik policji w Jaworznie.
Wszyscy zgodnie zrzucają winę na procedury. W ostatnim czasie do sądu trafiło kilka wniosków o ukaranie mężczyzny grzywną.
Mężczyzna składuje śmieci w Jaworznie:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: mi / Źródło: TTV Blisko ludzi
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Katowice