W Mikołowie (woj. śląskie) pijana 24-latka spowodowała kolizję. Kobieta straciła panowanie nad samochodem, uderzyła w bariery energochłonne i oddaliła się z miejsca wypadku. Policjanci nie mieli problemów z namierzeniem jej. Po wylegitymowaniu okazało się, że kierująca miała na swoim koncie aż pięć sądowych zakazów prowadzenia pojazdów mechanicznych. Grozi jej do pięciu lat pozbawienia wolności.
Jak przekazała młodszy aspirant Ewa Sikora, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Mikołowie, do zdarzenia na mikołowskim odcinku drogi krajowej nr 81, tuż przy skrzyżowaniu z ulicą Jasną, doszło dziś około godziny 3.
"Kierująca volkswagenem passatem, jadąc w kierunku Katowic, uderzyła o barierki energochłonne. Zatrzymała się, ustawiła trójkąt ostrzegawczy i po prostu opuściła to miejsce, nie czekając na policję. Okazało się, że 24-letnia mieszkanka Mikołowa, która ma bogatą policyjną kartotekę, nie raz była już przez nas zatrzymywana" - poinformowała policjantka.
Mikołów. 24-latka złamała zakaz po raz szósty
Po sprawdzeniu w policyjnej bazie okazało się, że kobieta miała zasądzonych na swoim koncie aż 5 zakazów prowadzenia pojazdów mechanicznych. Teraz złamała go po raz szósty. W chwili zatrzymania była również po spożyciu alkoholu. Badanie stanu trzeźwości wykazało w jej organizmie 0,3 promila.
"Policyjne apele o niełączenie alkoholu z jazdą niestety nie do wszystkich docierają. Mimo konsekwencji nie tylko prawnych, ale również tych moralnych, które ze sprawcami poważnych wypadków zostają nawet przez całe życie, wciąż są tacy, którzy wsiadają za kierownicę pod wpływem alkoholu" - dodała młodszy aspirant Sikora.
Mieszkanka Mikołowa ponownie stanie przed sądem. Grozi jej kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Policja Śląska