65-latek codziennie zabierał jedną kostkę sprzed nieczynnego od 22 lat dworca w Miedarach i woził rowerem do domu. Kolej zauważyła kradzież dopiero po kilkunastu miesiącach. Podejrzany o kradzież został zatrzymany, ale kostka nie wróci na dawne miejsce. Los dawnego dworca jest już bowiem praktycznie przesądzony, zostanie rozebrany.
Ostatni pociąg z dworca w Miedarach w gminie Zbrosławice w powiecie tarnogórskim odjechał w 1999 roku. Linia kolejowa numer 178 Zabrze Mikulczyce – Tworóg Brynek przez Miedary została zlikwidowana, pięć lat później nie było już śladów po torach.. Miedarski dworzec przestał spełniać swoją funkcję, część budynku zaadoptowano na mieszkania. Ale w 2012 roku z dawnego dworca wyprowadził się ostatni lokator.
- Krótko po tym budynek został podpalony przez nieznanych sprawców, co spowodowało jego znaczne zniszczenie i uniemożliwiło dalszą eksploatację. Po pożarze budynek został zabezpieczony przed dostępem osób postronnych: dach został pokryty folią, zostały także zamontowane tablice informacyjne o zakazie wstępu na teren obiektu - mówi Michał Stilger, rzecznik Polskich Kolei Państwowych.
Chcieli sprzedać dworzec z wielką działką
Postawiony w 1928 roku budynek obrócił się w ruinę. Kolej zamierzała go rozebrać, ale - jak mówi Stilger - decyzja została wstrzymana "z uwagi na zainteresowanie przejęciem obiektu przez gminę". Ostatecznie do przejęcia nie doszło.
- Dworzec został wystawiony na sprzedaż z wielką działką, dlatego nikt jej nie kupił. Tym bardziej, że w budynek trzeba by wpompować ogromne pieniądze - twierdzi sołtys Miedar Wojciech Nawrocki. W internecie można jeszcze znaleźć stare ogłoszenie o sprzedaży. Wynika z niego, że działka o kształcie trapezu, porośnięta drzewami i krzewami, częściowo wyłożona starymi płytami betonowymi, ma prawie sześć tysięcy metrów kwadratowych. Sam budynek, bez mediów oraz instalacji - 261 m kw.
- To ważny kawałek historii dla miasta, ludzie dojeżdżali pociągiem do pracy, a podziemia budynku były strategiczne dla wojska. Szkoda, że nie podzielono działki na mniejsze, na pewno znalazłby się chętny na zakup. Budynki dworców w sąsiednich Zbrosławicach i Wieszowie sprzedawane były z małymi działkami i gmina je przejęła, dzisiaj są tam mieszkania - dodaje sołtys. To dawne stacje przy tym samym szlaku kolejowym, co Miedary.
Los miedarskiego dworca został przesądzony. - Dziś budynek znajduje się w stanie technicznym uniemożliwiającym jego użytkowanie, w związku z czym PKP ponownie ujęły go w planie rozbiórek - mówi Stilger.
Codziennie przez 16 miesięcy wywoził jedną kostkę rowerem
W styczniu 2020 roku 65-letni mieszkaniec powiatu tarnogórskiego rozpoczął samowolną rozbiórkę kostki granitowej z placu i drogi wewnętrznej przed budynkiem dworca w Miedarach - tak wynika z informacji od PKP i ustaleń policji. Według wyjaśnień 65-latka, codziennie wyciągał jedną kostkę i woził rowerem na swoją posesję.
Uzbierał w ten sposób całą stertę. Według szacunku PKP - ponad 166 metrów kwadratowych. Właściciel nieruchomości zauważył stratę dopiero w kwietniu 2021 roku, czyli po 16 miesiącach.
- Braki w kostce granitowej przy dworcu zauważone zostały podczas kontroli nieruchomości przez administratora. Niezwłocznie zostało to zgłoszone na policję, a szacowany koszt odtworzenia zniszczonego mienia to ponad 50 tysięcy złotych. Odzyskana kostka zostanie zdeponowana i nie będzie ponownie układana ze względu na wysoki koszt oraz brak potrzeby odbudowy tej drogi - poinformował nas Michał Stilger.
65-latek usłyszał zarzut kradzieży.
Dworzec w Goczałkowicach w trzy lata odrodził się z popiołów
Fundacja grupy PKP co roku organizuje konkurs "Dworzec roku". W zeszłorocznej edycji wygrał budynek w Goczałkowicach-Zdroju. Gmina przejęła go od PKP w 2013 roku i odrodziła z popiołów.
Jury doceniło "wzorową rewitalizację dziedzictwa architektury kolejowej, umiejętne dostosowanie do zmieniających się potrzeb w zakresie obsługi podróżnych, twórczą i społecznie korzystną adaptację dla publicznych funkcji, które w nowym wymiarze integrują dworzec z życiem miasta, odwagę władz samorządowych do realizowania niekonwencjonalnych pomysłów na kształtowanie przestrzeni dworcowej. Jak w wypadku wielu gminnych obiektów, obsługa podróżnych w komfortowych warunkach jest jedną z wielu obecnych funkcji budynku. Znajdują się tam poczekalnia dla podróżnych, Punkt Informacji Turystycznej, przechowalnia bagażu, wypożyczalnia sprzętu rekreacyjnego, mini biblioteka, kącik dla maluchów oraz toalety. Ponadto, dla miłośników flory i fauny na peronach, od strony zalewu zainstalowano lunety obserwacyjne" (uzasadnienie werdyktu za rynekkolejowy.pl).
Goczałkowicki dworzec wcześniej przez wiele lat nie był czynny i tak jak miedarski budynek, strawił go pożar. Ma jednak lepsze położenie - przy torach, po których wciąż jeżdżą pociągi, w sąsiedztwie uzdrowiska, w pobliżu jeziora Goczałkowickiego i dorzecza Wisły, ostoi ptaków. Otoczony jest parkiem i wielkim stawem
Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: AlTaGo Almanach wiezy i Tarnowskich Górach