Pracownicy lotniska Katowice-Pyrzowice wezwali policję do pijanego 28-latka, który - jak wynikało ze zgłoszenia - zakłócał spokój i był wulgarny. Kiedy na miejscu pojawili się funkcjonariusze, mężczyzna namawiał ich, żeby odstąpili od czynności w zamian za 200 euro. Mężczyzna usłyszał zarzuty znieważenia policjantów i usiłowania wręczenia im łapówki.
Do zdarzenia, jak przekazuje sierżant sztabowy Kamil Kubica z komendy powiatowej w Tarnowskich Górach, doszło w środę przed godziną 19. - Oficer dyżurny odebrał zgłoszenie o pijanym i agresywnym mężczyźnie, który zakłócał spokój innych pasażerów swoim głośnym zachowaniem i używaniem słów wulgarnych - przekazuje policjant.
Niedługo potem w terminalu numer 2, z którego realizowane są odloty, byli już policjanci, którzy nałożyli na 28-latka mandaty za jego zachowanie. - Po chwili jednak 28-latek znów zaczął zachowywać się agresywnie, a w związku z tym, że miał w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu, mundurowi podjęli decyzję o doprowadzeniu go do izby wytrzeźwień - mówi sierż. sztab. Kubica.
Próba wręczenia łapówki
28-latek trafił do policyjnego radiowozu. W trakcie jazdy, jak przekazuje rzecznik komendy w Tarnowskich Górach, namawiał policjantów, aby go wypuścili w zamian za 200 euro.
- Policjanci poinformowali mężczyznę, że w ten sposób popełnia przestępstwo i że już sama obietnica łapówki jest karana, ale 28-latek nie dawał za wygraną i stwierdził, że "jego to nie obchodzi", i dalej namawiał policjantów do przyjęcia łapówki w zamian za odstąpienie od czynności służbowych - informuje sierż. sztab. Kamil Kubica.
Dodaje, że 28-latek po zatrzymaniu za usiłowanie wręczenia łapówki na nowo stał się agresywny. - Mieszkaniec Małopolski noc spędził w policyjnej celi. Następnego dnia usłyszał prokuratorskie zarzuty znieważenia policjantów i obietnicy wręczenia im łapówki. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd - kończy rzecznik policji w Tarnowskich Górach.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Tarnowskie Góry