Auto, w środku kierowca i pielęgniarka, która pobiera wymazy od mieszkańców. W pierwszej kolejności od osób na kwarantannie, potem medyków, policjantów, żołnierzy, strażników miejskich.
- Na ulicach Świętochłowic pojawił się wymazowóz - mówi Daniel Beger, prezydent miasta. - To jest auto, które z zespołem dwójki osób, będzie pobierało wymazy i zawoziło je do laboratoriów, aby sprawdzić, jaka jest ostateczna liczba zakażonych w Świętochłowicach - dodał.
Zespół wymazowowzu to kierowca i pielęgniarka.
Akcję koordynuje powiatowa stacja sanepidu. Miasto ze szpitalem i ochotniczą strażą pożarną przygotowało sprzęt.
- W pierwszej kolejności wymazy będą pobierane od osób, które są na kwarantannie. W drugiej - od personelu medycznego i służb mundurowych - dodał prezydent.
Pobrane próbki zostaną odtransportowane do laboratorium, gdzie będą czekać w kolejce do badań, tak jak wymazy pobrane od mieszkańców z innych miast. Świętochłowice nie mają swojego laboratorium.
Najbliższe są w Katowicach (WSSE ulica Raciborska 39). W Śląskiem w sumie cztery, jeszcze w Zabrzu (Śląski Park Technologii Medycznych Kardio-Med Silesia, ulica Marii Skłodowskiej-Curie 10C), w Gliwicach (Narodowy Instytut Onkologii, ulica Wybrzeże Armii Krajowej 15) i w Sosnowcu (GynCentrum Sp. z o.o., Laboratorium Medyczne GynCentrum, ulica Wojska Polskiego 8A). Według danych Ministerstwa Zdrowia w Polsce działa niemal 60 laboratoriów, które przeprowadzają testy na COVID-19.
Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Katowice