Mieli oddzielić zdrowych pensjonariuszy od zakażonych. Przenosiny się nie udały. "Mają zapewnioną opiekę"

bytom ewakuacja dron
Cześć pensjonariusz DPS Kombatant przeniesiono
Źródło: TVN24 Katowice

40 podopiecznych Domu Pomocy Społecznej Kombatant w Bytomiu, u których testy na koronawirusa dały wynik negatywny, wbrew wcześniejszym zapowiedziom nie zostało przewiezionych do Górnośląskiego Centrum Rehabilitacji "Repty" w Tarnowskich Górach (GCR). Pozostali oni w bytomskiej placówce.

Według bytomskiego magistratu, GCR wbrew wcześniejszym zapowiedziom nie przyjął podopiecznych. Zdaniem przedstawicieli władz województwa śląskiego, pensjonariusze nie trafili do Tarnowskich Gór, ponieważ samorząd Bytomia nie był w stanie zapewnić personelu do opieki nad tymi osobami.

62 osoby zakażone

Przeprowadzone w ostatnich dniach testy potwierdziły koronawirusa u 52 pensjonariuszy i 10 osób z personelu DPS. Próbki pobrane od 77 pozostałych osób dały ujemne wyniki. Urząd Miejski w Bytomiu informował w piątek po południu, że podjęto działania mające na celu oddzielenie osób chorych od zdrowych. Zakażeni będą leczeni w DPS, natomiast pensjonariusze, u których nie potwierdzono koronawirusa, mieli zostać przewiezieni do GCR (40 osób) i do Zakładu Aktywności Zawodowej w Bytomiu (28 osób).

Pan Zygmunt, lat 91 już zdrowieje. Pani Alina, lat 102 nie zaraziła się. Koronawirusa ma prawie połowa pensjonariuszy

40 osób zdrowych zostało w Kombatancie

"Mimo wcześniejszych zapewnień, Górnośląskie Centrum Rehabilitacji "Repty" nie przyjęło 40 podopiecznych DPS Kombatant, których wynik testu na obecność koronawirusa jest negatywny. W związku z tym prezydent miasta Bytomia podjął działania związane z wydzieleniem strefy osób chorych i osób zdrowych w budynku Domu Pomocy Społecznej Kombatant. Takie możliwości techniczne zaistniały w momencie przeniesienia 28 niezakażonych pensjonariuszy DPS Kombatant do Zakładu Aktywności Zawodowej w Bytomiu" - poinformował w późniejszym komunikacie magistrat.

Według Izabeli Domogały z zarządu woj. śląskiego, pensjonariusze nie trafili do GCR, ponieważ samorząd Bytomia nie był w stanie zapewnić personelu do czuwania nad tymi osobami, które potrzebują całodobowej opieki. "GCR w odpowiedzi na zapytanie urzędu poinformował, że dysponuje 40 łóżkami w 5-osobowych salach i że to po stronie UM Bytom jest zapewnienie personelu. Osoba z magistratu potwierdziła, że nie są w stanie zapewnić personelu. Centrum zgłosiło jedynie gotowość miejsc” - napisała Domogała w internetowej dyskusji na Facebooku.

KORONAWIRUS W POLSCE. RAPORT TVN24.PL

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Trwa dezynfekcja

Jak poinformował bytomski samorząd, w DPS Kombatant trwa dezynfekcja. Wszystkie działania dotyczące pensjonariuszy prowadzone są w uzgodnieniu z sanepidem. "Wszyscy pensjonariusze – zarówno ci przebywający w DPS Kombatant, jak i w Zakładzie Aktywności Zawodowej – mają zapewnioną prawidłową opiekę, wyżywienie i dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych warunki mieszkaniowe. Personel ośrodka, który do tej pory opiekował się pensjonariuszami, wrócił do domu. Mieszkańcami zajęli się pracownicy DPS Kombatant, którzy do tej pory przebywali w domach" - podał magistrat.

Czytaj także: