15 kwietnia pielęgniarki z Domu Pomocy Społecznej Kombatant w Bytomiu pobrały próbki do badań na obecność koronawirusa od wszystkich 122 pensjonariuszy i 19 osób personelu. Pierwsze wyniki nadeszły następnego dnia wieczorem.
52 pensjonariuszy jest zakażonych, 47 zdrowych. W drugiej grupie jest najstarsza mieszkanka Kombatanta, 102-letnia pani Alina.
Koronawirusa ma 10 z 19 osób personelu. Pozostałe wyniki mają być znane jeszcze dzisiaj.
Sześcioro pensjonariuszy, którzy byli w złym stanie zdrowia, trafiło do szpitali zakaźnych w Tychach i Raciborzu.
- Pozostali będą izolowani od siebie: chorzy od zdrowych - mówi Małgorzata Węgiel-Wnuk, rzeczniczka urzędu miejskiego w Bytomiu. Pod uwagę brane są różne scenariusze, w tym przenoszenie pensjonariuszy do innych budynków.
Na razie osoby z wynikiem pozytywnym przebywają w osobnych pokojach. Węgiel-Wnuk zaznacza, że pensjonariusze na bieżąco mieli sprawdzaną temperaturę i jeśli wystąpiła u nich gorączka lub inne objawy zakażenia, od razu byli oddzielani od innych pensjonariuszy.
Wirus przyszedł ze szpitala?
Kombatant, jak każdy DPS w Polsce, był odcięty od świata od 5 marca. Pensjonariuszom nie wolno było wychodzić, nikt nie mógł ich odwiedzać. Jak zatem dostał się tam wirus SARS-Cov-2?
Dyrektorka placówki Jolanta Lesiczka twierdzi, że wraz z panem Zygmuntem, który w połowie marca musiał wyjść do szpitala wojewódzkiego w Bytomiu. 91-latek miał pilną operację wszczepienia endoprotezy. Potem okazało się, że koronawirus sparaliżował szpitalny oddział ortopedyczny, na którym leżał tydzień.
Wrócił do domu 23 marca i profilaktycznie został objęty kwarantanną. Przebywał w pokoju sam, a opiekunowie wchodzili do niego w odzieży ochronnej. Po pięciu dniach zaczął gorączkować i trafił do szpitala zakaźnego w Tychach. Mimo wieku i przejścia trudnej operacji znosił zakażenie dobrze.
- Lekarze zastanawiają się, czy nie wypuścić już go do domu - mówi Węgiel-Wnuk.
Od 30 marca, czyli od dnia pozytywnego wyniku u pana Zygmunta, Kombatant jest w kwarantannie. Personel czeka na pozostałe wyniki i wymianę, by wreszcie odpocząć. Osiem osób gotowych jest do podjęcia pracy.
Autorka/Autor: mag/gp
Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Katowice