Strażacy z OSP Dąbrówka Mała w Katowicach pomagają uchodźcom. Najpierw wysłali do Ukrainy wóz strażacki, teraz w swojej remizie urządzili miejsca noclegowe. Przyjmują gości przez całą dobę, zbierają dla nich dary, a gdy ktoś znajdzie stałe miejsce pobytu, organizują transport sprzętu AGD.
Trwa 27. doba inwazji Rosji na Ukrainę. Z kraju, ogarniętego wojną, uciekają cywile, głównie matki z dziećmi. Docierają do każdego miasta w Polsce. Mieszkańcy Katowic przyjęli do swoich domów około 600 uchodźców. Władze miasta przygotowały kolejne 700 miejsc pobytu, w tym w akademiku Uniwersytetu Ekonomicznego. Kolejny akademik ma być gotowy za dwa - trzy tygodnie. To jednak wciąż za mało.
Dlatego strażacy z OSP Dąbrówka Mała (dzielnica Katowic) otworzyli dla uchodźców swoją remizę. Ustawili w sali na piętrze 30 łóżek polowych.
Przygotowali 30 miejsc w remizie, przyjmują całą dobę
- Sytuacja jest dynamiczna, jesteśmy gotowi na 30 osób. Wczoraj wieczorem było 25, dzisiaj rano 18 - mówi strażak z OPS Dąbrówka Mała.
Jest rotacja, ponieważ zdarza się, że do zakwaterowanych w remizie uchodźców odzywa się ktoś z rodziny i zaprasza do siebie. Albo ktoś znajduje pracę i przenosi się w inne miejsce. Gdy znajduje mieszkanie na stałe, strażacy oferują transport sprzętu AGD.
W remizie są dyżury przez 24 godziny. Uchodźcy przyjmowani są całą dobę. Strażacy pomyśleli też o miejscu do zabaw dla dzieci.
Relacja tvn24.pl: ATAK ROSJI NA UKRAINĘ
Przydadzą się nawet kopalnioki - opatrunki wykorzystywane na kopalniach
Prócz miejsc noclegowych, strażacy prowadzą zbiórkę darów dla uchodźców i dla ludzi, którzy pozostali w Ukrainie, w tym opatrunków dla żołnierzy. Jak czytamy na profilu facebookowym OSP, potrzebne są bandaże opatrunkowe, opatrunki hemostatyczne, opatrunki typu izraelskiego - duże, gazy duże 0.5m2 i 1m2, stazy taktyczne, apteczki osobiste, nożyczki ratunkowe, staplery do zszywania ran.
"Przydadzą się nawet opatrunki starego typu, tzw. kopalnioki (opatrunek osobisty typu A zapakowany hermetycznie w brezent), które były wykorzystywane w naszym wojsku i na kopalniach" - opisują strażacy.
Osobiście mają zawieźć dary w głąb Ukrainy razem z innym zebranym już sprzętem (radiostacje, hełmy, kamizelki kuloodporne itp.). W drodze powrotnej mają zabrać do Polski osoby, które potrzebują ewakuacji.
OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO:
Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: TVN24