Trzej mężczyźni zginęli w niedzielę po południu w wypadku drogowym, do którego doszło na pograniczu Gliwic i Żernicy (woj. śląskie). Samochód, którym jechali uderzył w drzewo. Ofiary to obywatele Ukrainy. Utrudnienia w miejscu wypadku mogą potrwać kilka godzin.
Rzecznik gliwickiej komendy podinspektor Marek Słomski powiedział, że do wypadku doszło około godziny 12.40 na ul. Smolnickiej w Gliwicach, prowadzącej do Żernicy.
"40-letni kierujący audi a6 na łuku drogi zderzył się bokiem z nadjeżdżającym z naprzeciwka audi a4, po czym utracił panowanie nad pojazdem, a następnie wypadł z drogi i uderzył w przydrożne drzewo. Trzej mężczyźni, którzy podróżowali tym samochodem, obywatele Ukrainy, zginęli na miejscu" - powiedział podinsp. Słomski.
Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, są też strażacy i policjanci. "Prokurator wraz z policyjną grupą dochodzeniowo-śledczą ustalają okoliczności tego zdarzenia" - dodał rzecznik gliwickiej policji.
Droga jest zablokowana. Utrudnienia mogą potrwać do godziny 18.
W Jaworzniku zginął 34-latek
Nie był to jedyny śmiertelny wypadek drogowy w ostatnich godzinach w woj. śląskim. Do innego doszło w Jaworzniku na ulicy Myszkowskiej. Zginął w nim 34-latek.
"Najprawdopodobniej z powodu niedostosowania prędkości do panujących warunków 34-latek jadący osobowym renault zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Poniósł śmierć na miejscu" - powiedziała komisarz Magdalena Żubertowska z zespołu prasowego śląskiej policji.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Knurów Info 24/7