Gliwice najpierw zlikwidowały tramwaje (2009 rok), potem puściły dwujezdniową, szybką Drogową Trasę Średnicową przez ścisłe centrum miasta (2016), a teraz nie zgadzają się na przekształcenie reprezentacyjnej ulicy Zwycięstwa w deptak.
Powód jest kuriozalny: "ponieważ rośnie istotnie udział osób starszych w strukturze ludności Polski". Tak wiceprezydent Gliwic Mariusz Śpiewok uzasadnia w piśmie do gliwickiego radnego brak konsultacji społecznych na temat przebudowy Zwycięstwa.
Nie ma o czym mówić. Wiceprezydent, powołując się na "ekspertów", prognozuje, że w 2030 roku co trzeci mieszkaniec województwa śląskiego przekroczy 65 rok życia. "Do tego dołączą problemy wynikające z chorób cywilizacyjnych, takich jak otyłość".
Starość i otyłość - jak wnioskuje wiceprezydent - będzie miała wpływ na mobilność mieszkańców w przyszłości. "Więc z uwagi na przyległą zabudowę mieszkaniową oraz liczne punkty handlowo-usługowe nie ma możliwości całkowitego wyeliminowania ruchu na ulicy Zwycięstwa, gdyż byłoby to wbrew przyszłym potrzebom mieszkańców".
Udogodnienia pod otyłych
- To samospełniająca się przepowiednia - mówi Andrzej Wawrzyczek, organizator protestu przeciwko władzom Gliwic, które jego zdaniem rozwijają miasto w kierunku "prosamochodowym". - Miasto robi udogodnienia pod ludzi otyłych. Jeśli nie chcemy być grubi, musimy chodzić.
Demonstranci twierdzą, że miasto jest przyjazne dla rowerzystów i spacerowiczów, ale na peryferiach. W centrum nie ma miejsca dla tych, którzy chcieliby poruszać się pieszo lub komunikacją miejską.
- Przebraliśmy się za nas samych za niedługo - mówi z ironią Paweł Jaworski, uczestnik protestu.
Mieszkańcy z wypchanymi brzuchami i o kulach przeszli ulicami miasta we wtorek, domagając się deptaku. Ale miasto już dawno wybrało koncepcję modernizacji ulicy Zwycięstwa.
Dwie prędkości na chodniku
Zwycięstwa mierzy ponad 900 metrów, łącząc dworzec kolejowy z rynkiem. Przed 115 lat kursowały nią tramwaje. Dzisiaj na całej długości jeżdżą tylko samochody.
Nie zmieni tego przyjęta i zaprezentowana pod koniec zeszłego roku koncepcja modernizacji ulicy, chociaż jej autor z biura Projarch przewidział pas dla pojazdu alternatywnego dla autobusu. Nie wiadomo jednak, co by to miało być.
Wydaje się, że piesi będą mieli lepiej, chodniki mają być szersze, a prędkość ruchu kołowego ograniczona do 30 na godzinę.
Co ciekawe, projektant przewidział dwie prędkości ruchu pieszego. Zaobserwował bowiem, że po jednym z nich, tym który nie jest poprzecinany tak gęsto pasami, ludzie idą szybciej. Ich celem jest rynek albo - z drugiej strony - dworzec. Idąc drugą stroną natomiast, wstępują do urzędów i banków
Szybszy chodnik ma mieć cztery metry szerokości. Węższy - 3,5 metra, ale dodatkowo dwumetrowy pas techniczny z ławkami, zielenią, parkingami rowerowymi. Kierowcom zostanie 70 metrów.
Między chodnikiem a jezdnią nie będzie krawężnika. Cała powierzchnia drogi ma być na tym samym poziomie.
Wizualizacja - tak ma wyglądać reprezentacyjna ulica w Gliwicach
Zniwelować podział na chodnik i jezdnię
Ośrodek Studiów o Mieście Gliwice, który zaproszony był do rozmów przy tworzeniu koncepcji, wolałby widzieć na Zwycięstwa tak zwaną przestrzeń współdzieloną. Zniwelować nie tylko krawężniki, ale w ogóle podział na chodnik i jezdnię, rezygnując także z klasycznych progów spowalniających, które tylko irytują kierowców. Wymieszać ruch pieszych z kołowym, a wskutek tego ograniczyć ten drugi.
- Przestrzeń współdzielona byłaby lepsza z powodu realnego uspokojenia ruchu, którego obecne rozwiązanie nie wprowadza, pozostawiając do tego jezdnię z długimi odcinkami prostymi - mówi Paweł Harlander z OSOM.
Jest przekonany, że byłoby to najlepsze rozwiązanie dla wszystkich użytkowników drogi.
Przede wszystkim jednak uważa, że ulica Zwycięstwa jest zbyt ważna dla miasta, by o jej przyszłości rozstrzygać w zamówieniu przetargowym. Wytyka urzędnikom nie tylko brak konsultacji społecznych, ale także szerokiej analizy ruchu i symulacji rozwiązań.
Jest jeszcze na to czas. Przetarg na dokumentację projektową został właśnie unieważniony, bo oferenci żądali wygórowanych cen.
Autor: mag / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Katowice