Nawet kilkaset osób mogło paść ofiarą oszustów działających na terenie Bielska-Białej. Kilka dni temu w skrzynkach pocztowych mieszkańców znalazły się fałszywe faktury za gaz. Oszuści żądali zapłaty za wykonanie ekspertyzy przed zimowym sezonem grzewczym. Pieniądze miały trafić na fałszywy numer konta bankowego.
- Warto korzystać ze stron internetowych danych instytucji, żeby potwierdzić czy numer konta jest prawdziwy i czy mamy do czynienia z prawdziwą fakturą. Sfałszowanych faktur pojawia się niestety coraz więcej – mówi TVN 24 Elwira Jurasz z bielskiej policji.
Powody do podejrzeń
Fałszywe faktury trafiały do skrzynek pocztowych. Znajdowały się w kopercie z napisem „priorytet, do rąk własnych” i zawierały oryginalne logo jednej z firm gazowniczych. W ten sposób oszuści domagali się uiszczenia jednorazowej opłaty w wysokości 125 złotych. Miała pokryć rzekome koszty ekspertyzy.
- Podejrzenia powinien wzbudzić fakt, że faktura została zaadresowana tylko i wyłącznie na nazwisko. Brakuje imienia. – mówi Elwira Jurasz. Jednocześnie apeluje o ostrożność. – Pamiętajmy o tym, że to my zwracamy się do danej firmy o wykonanie ekspertyzy, a nie firma do nas. I to powinno być kolejnym powodem do podejrzeń – dodaje.
Nazwiska odczytane na domofonach
- Podejrzewamy, że oszust, który tak sfałszował fakturę, korzystał z danych zawartych na domofonach – mówi Jurasz. Dodaje, że wskazuje na to przypadek, kiedy nazwisko było zbyt długie, by mogło się zmieścić na domofonie. – Dla przykładu, nazwisko „Kowalski”. Nie zmieściła się końcówka, więc do osoby trafiła faktura na nazwisko „Kowal” – tłumaczy rzeczniczka bielskiej policji.
Pieniądze uda się odzyskać
- Dzięki szybkiej reakcji mieszkańców, którzy skontaktowali się z firmą gazowniczą i jednocześnie z policją, tylko jedna osoba wpłaciła pieniądze. Policjanci błyskawicznie zablokowali konto firmy. Dzięki temu, te pieniądze wrócą do osoby pokrzywdzonej – podkreśla Elwira Jurasz.
Oszuści nie zostali jeszcze złapani. Policja cały czas ich poszukuje.
Autor: NS / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: KMP Bielsko-Biała