30-letni Krystian W. z Częstochowy został oskarżony o zabójstwo żony. Śledczy ustalili, że małżonkowie nie mieszkali już razem i sprzeczali się o wspólne dzieci. 27-letnia Karolina miała nowego partnera. Pewnego sierpniowego dnia nad ranem wyszła do auta po telefon i zniknęła. Jej ciało znaleziono w rowie, było spalone i przykryte gałęziami. Do jej męża śledczych doprowadził monitoring.
Prokuratura Rejonowa Częstochowa-Północ skierowała do Sądu Okręgowego w Częstochowie akt oskarżenia przeciwko 30-letniemu Krystianowi W.. Mężczyzna odpowie za zabójstwo żony, 27-letniej Karoliny..
"Śledził ich, gdy podążali na rodzinną imprezę"
W śledztwie ustalono, że od 2021 roku małżeństwo Karoliny W. i Krystiana W. przeżywało kryzys i małżonkowie nie zamieszkiwali wspólnie. Kobieta była w związku z innym mężczyzną i to miało być przyczyną nieporozumień. Mieli się także sprzeczać o sposób sprawowania opieki nad dwójką kilkuletnich dzieci.
Jak opisuje Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, 27 sierpnia 2021 roku Karolina W. była z nowym partnerem na imprezie rodzinnej w podczęstochowskiej miejscowości. Wrócili z niej następnego dnia około godziny piątej nad ranem.
"Krystian W. śledził ich, gdy podążali na imprezę oraz w drodze powrotnej" - relacjonuje Ozimek. Po powrocie do mieszkania partner Karoliny W. zorientował się, że zostawił w samochodzie telefon. Kobieta poszła po telefon. Wtedy, według prokuratury, podszedł do niej Krystian W.
"Uderzył ją kilka razy w głowę, chwycił rękami za szyję, zacisnął"
"Pomiędzy małżonkami doszło do sprzeczki, w trakcie której oskarżony uderzył pokrzywdzoną kilka razy w głowę jakimś twardym przedmiotem. Następnie Krystian W. chwycił ją obiema rękami za szyję i mocno zacisnął, w wyniku czego spowodował jej gwałtowne uduszenie. Potem umieścił zwłoki Karoliny W. na tylnym siedzeniu swojego samochodu i przewiózł do miejscowości Łobodno, znajdującej się kilkanaście kilometrów od Częstochowy. Tam ukrył zwłoki w rowie przy drodze gruntowej z dala od zabudowań mieszkalnych i przykrył gałęziami, a następnie polał je substancją łatwopalną i podpalił. Potem zasypał zwłoki ziemią i śmieciami, w ten sposób, że nie były widoczne, oraz wrócił do Częstochowy" - opisuje prokurator.
Nagrały go kamery, przyznał się do uduszenia żony, motywu nie podał
Gdy partner Karoliny W. obudził się i zauważył, że kobiety nie ma w mieszkaniu, zawiadomił policję. Wszczęto poszukiwania. Policjanci pytali o kobietę jej męża, ale - jak ujawnia prokuratura - mężczyzna zaprzeczył, jakoby w ostatnim czasie widział się z żoną. Czego innego jednak śledczy dowiedzieli się z zapisów zapisów monitoringu sprzed domu 27-latki.
Krystian W. został zatrzymany 30 sierpnia 2021 roku i prokurator przedstawił mu zarzut zabójstwa Karoliny W. W trakcie przesłuchania mężczyzna przyznał się do uduszenia żony, zaprzeczając jednak, że wcześniej uderzał ją w głowę. Nie potrafił także wyjaśnić motywów swojego zachowania.
Na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy w Częstochowie zastosował wobec podejrzanego tymczasowe aresztowanie.
Ozimek: - Na podstawie opinii biegłych lekarzy psychiatrów stwierdzono, że oskarżony w chwili popełnienia zarzucanego mu czynu nie miał zniesionej zdolności rozumienia znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem, czyli był w pełni poczytalny. Wykluczono również, że znajdował się z stanie silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami (tak zwany afekt fizjologiczny).
Krystian W. nie był w przeszłości karany.
Przestępstwo zabójstwa jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 8 do 15 lat, karą 25 lat pozbawienia wolności albo karą dożywotniego pozbawienia wolności.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24