Szarpali za oddzielające ich od policjantów ogrodzenie, po chwili obrzucili mundurowych kamieniami, butelkami i innymi niebezpiecznymi przedmiotami. Policjanci użyli ręcznych miotaczy gazu, pałek służbowych, granatów hukowych oraz armatki wodnej. Oddali także strzały ostrzegawcze z broni na gumowe pociski.
23 pseudokibiców zatrzymali policjanci zabezpieczający niedzielny mecz III ligi piłki nożnej pomiędzy Polonią Bytom a Ruchem Chorzów. Zatrzymani odpowiedzą za udział w zbiegowisku, a część z nich także za czynną napaść i znieważanie policjantów oraz za napaść na kibica przeciwnej drużyny.
Podczas burd przed stadionem w mundurowych poleciały butelki i kamienie, policja użyła między innymi miotaczy gazu, armatki wodnej, granatów hukowych i broni gładkolufowej.
- Niestety nieodpowiedzialni rodzice, wiedząc o tym, że to nie będzie spotkanie piłkarskie, zabrali w ten tłum dzieci. Na nagraniach mamy widocznego mężczyznę z pięcioletnim synem. Ten mężczyzna również był agresywny, został zatrzymany za znieważenie jednego z funkcjonariuszy. Policjanci zaopiekowali się tym chłopcem, chcieli przekazać go dziadkowi, ale dziadek również był nietrzeźwy - mówi Aleksandra Nowara, rzeczniczka śląskiej policji.
700 na trybunach, 2500 przed stadionem
Jak podała w poniedziałek śląska policja, mecz w Bytomiu zabezpieczało ponad 250 funkcjonariuszy z tego miasta, a także mundurowi z oddziału i pododdziałów prewencji policji z Katowic, Częstochowy i Bielska-Białej oraz częstochowska policja konna.
Na mecz weszło około 700 kibiców Polonii Bytom, natomiast przed stadionem zebrało się około 2500 sympatyków Ruchu Chorzów – mimo że spotkanie odbywało się bez udziału kibiców gości.
- Niestety, część z zebranych osób przed stadionem nie przyjechała, aby kulturalnie dopingować swoją drużynę. Zamiast kibicować w duchu fair play, agresywne osoby próbowały wywołać konflikt z zabezpieczającymi wydarzenie sportowe policjantami – opisywał zespół prasowy śląskiej policji.
Funkcjonariusze podkreślają, że mimo obecności dzieci "część osób zdecydowała się na wywołanie burdy i starcia z mundurowymi oraz innymi kibicami".
23 zatrzymanych
Burdy rozpoczęły się pod koniec drugiej połowy meczu. Pseudokibice Ruchu najpierw zaczęli szarpać za oddzielające ich od policjantów ogrodzenie, po chwili obrzucili mundurowych kamieniami, butelkami i innymi niebezpiecznymi przedmiotami. Aby powstrzymać atak, policjanci użyli ręcznych miotaczy gazu, pałek służbowych, granatów hukowych oraz armatki wodnej. Oddali także strzały ostrzegawcze z broni na gumowe pociski. Dopiero wtedy pseudokibice zaczęli wycofywać się w kierunku parkingów jednego z centrów handlowych.
Interwencja zakończyła się zatrzymaniem 22 pseudokibiców Ruchu Chorzów i jednego pseudokibica Polonii Bytom. Zatrzymani to mężczyźni w wieku od 17 do 44 lat, mieszkańcy m.in. Chorzowa i Rudy Śląskiej oraz innych miast w woj. śląskim, małopolskim, dolnośląskim i wielkopolskim, a także 18-latka z Bytomia.
Jak podają policjanci, wszyscy zatrzymani pseudokibice Ruchu Chorzów odpowiedzą za czynny udział w zbiegowisku przed stadionem, a część również za czynną napaść na policjantów i ich znieważenie, a dwaj z nich także za atak na kibica Polonii Bytom. Za czynną napaść na policjantów odpowie także 18-latka. O dalszym losie zatrzymanych osób zadecyduje prokuratura i sąd.
Źródło: PAP/TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Śląska policja