Policjanci zatrzymali bezdomnego, który ukradł specjalistyczny wózek inwalidzki, zabawki oraz dokumentację medyczną niepełnosprawnej dziewczynki z Rybnika. Sprzęt szybko odnaleziono. Mężczyźnie grozi pięć lat więzienia.
Wózek stał na klatce schodowej bloku w rybnickiej dzielnicy Boguszowice. Około godz. 15. wystawiła go tam matka kilkuletniej niepełnosprawnej dziewczynki chorej na autyzm i padaczkę. Jeszcze tego samego dnia, rodzina planowała pojechać do szpitala, gdzie dziecko miało przejść operację.
Wózek zniknął
Niestety, późnym wieczorem okazało się, że wózek z całą zawartością zniknął. - Zrozpaczona matka od razu zwróciła się o pomoc do policji. Była zdruzgotana faktem nie tyle kradzieży wózka, ile spakowanej w nim bardzo ważnej dokumentacji medycznej, bez której nie mogłoby dojść do operacji córki - opisuje nadkomisarz Aleksandra Nowara z rybnickiej policji.
Funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania, sprawdzili wszystkie podejrzane miejsca w okolicy. W jednej z melin spotkali bezdomnego, który poprzedniego dnia widziany był w rejonie bloku. 43-letni mężczyzna zaprowadził śledczych do mieszkania, w którym nocował. W łazience, pod kocem, policjanci odnaleźli wózek i pozostałe przedmioty.
Policja wie, gdzie szukać
43-latek, notowany już wcześniej prze policję, został zatrzymany. - Podczas przesłuchania nie był jednak w stanie powiedzieć, dlaczego wziął wózek - powiedziała rzeczniczka. Usłyszał zarzut kradzieży po czym został wypuszczony na wolność. - Mężczyzna, choć jest bezdomny, to wiemy gdzie przebywa i dlatego go nie aresztowaliśmy – tłumaczy Nowara. Grozi mu do pięciu lat więzienia.
Do kradzieży doszło w dzielnicy Boguszowice:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy
na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: rf/ec / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu