- Kukiz na głośnikach, żeby niezdecydowani wiedzieli na kogo głosować - taki wpis zamieścił na swoim profilu na facebooku jeszcze w czasie ciszy wyborczej przewodniczący obwodowej komisji wyborczej w Katowicach. Autor wpisu szybko przeprosił i podkreślił, że to był zwykły żart. Przewodniczący stracił jednak funkcję, a sprawą zajęła się policja.
W niedzielę na profilu przewodniczącego obwodowej komisji wyborczej nr 31 w Katowicach pojawiły się kontrowersyjne zdjęcia i wpisy.
Na jednym z nich, na tle karty do głosowania widoczna była aplikacja z muzyką kandydata, a przy tym komentarz: - Tak się bawi 31 okręg K-ce. Cisza wyborcza trwa i agitacja zabroniona, ale Kukiz na głośnikach, żeby niezdecydowani wiedzieli, na kogo głosować – zamieścił na profilu przewodniczący.
"Rozumiem oburzenie"
W sieci zawrzało. Pojawiły się komentarze i zarzuty, że to agitacja. Na reakcję samego autora nie trzeba było długo czekać. - Rozumiem Wasze oburzenie i przepraszam za to. Wpis jest prawdziwy - owszem, opublikowałem te posty na mojej ścianie. Jednak były to posty wyłącznie dla moich znajomych a nie informacja publiczna, dodatkowo post z muzyką Kukiza był zwykłym żartem - oczywiście żadna jego muzyka nie leci w lokalu – tłumaczył się autor.
Sprawę wyjaśnia obwodowa komisja wyborcza.
– Podjęta została decyzja o odwołaniu przewodniczącego z funkcji – mówi Barbara Suchowska, komisarz wyborczy w Katowicach.
I dodaje: Nie naszą rolą jest ocenianie czy to była agitacja czy nie. Sprawdzi to policja.
- Zabezpieczyliśmy materiał, prowadzimy postępowanie. Jeżeli potwierdzą się informacje, że była to agitacja wyborcza, przewodniczący będzie podlegał karze grzywny, którą wymierzy sąd - mówi Jacek Pytel, z katowickiej policji.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ejas/kv / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: wykop.pl