Bytomskich policjantów zaalarmowali zaniepokojeni odgłosami dochodzącymi z mieszkania 32-latki sąsiedzi. Okazało się, że kobieta pod wpływem alkoholu znęcała się nad swoim 10-letnim synem. Została zatrzymana, grozi jej do 5 lat więzienia.
- Policjanci z Bytomia otrzymali informacje, że w jednym z mieszkań słychać krzyki i płacz dziecka. Po dotarciu na miejsce, stróże prawa zastali w mieszkaniu pijaną 32-latkę, jej znajomego oraz 10-letniego syna kobiety. Matkę, która miała ponad 2 promile alkoholu w organizmie zatrzymano, a chłopiec trafił do bytomskiego domu dziecka – mówi tvn24.pl Tomasz Boberek.
Sąsiedzi twierdzą, że chłopiec od dłuższego czasu chodził głodny i zaniedbany. Często byli świadkami psychicznego znęcania się nad chłopcem.
– Mamy informacje, że chłopiec był wielokrotnie wyzywany i szarpany. Matka nieraz chodziła pijana, a jego wychowywała ulica - mówi Boberek.
Zostanie odebrany matce?
Kobieta, według ustaleń policji, miała się znęcać nad swoim synem od ponad 2 lat.
32-latka usłyszała już zarzut znęcania się nad dzieckiem. Grozi jej do 5 lat więzienia. O losie chłopca zdecyduje sąd rodzinny - podsumowuje Tomasz Boberek.
Wszystko miało miejsce przy ul. Czajkowskiego w Bytomiu:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: MP/i / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: KMP w Bytomiu