Deklaracja Nawrockiego. "Będę prezydentem, który nigdy nie podpisze tej ustawy"

Chciałbym was przywitać słowem „bonjour” albo „bonsoir”. Witamy w Warszawie, w której to jest ta opowieść, w której wybiera się pomiędzy winem alzackim a sauvignon blanc, albo innym winem z różnych regionów Polski. A Polska jest tu, tu są nasze problemy do rozwiązania. Tu są rzeczy, którymi musimy się zająć, tu jest zrównoważony rozwój, którego nie ma, a którego potrzebujemy – mówił Karol Nawrocki na spotkaniu z mieszkańcami Siedlec. Kandydat PiS na prezydenta RP stwierdził, że "w Polsce trwa powolny, ukryty proces "reubekizacji", przywracania przywilejów emerytalnych ludziom, którzy inwigilowali, wsadzali do ośrodków internowania, więzili, rozbijali rodziny, zmuszali do emigracji". Zwrócił przy tym uwagę, że "dziewięć tysięcy osób odznaczonych Krzyżami Wolności i Solidarności często żyje od pierwszego do pierwszego". - Będę prezydentem Rzeczpospolitej Polskiej, który nigdy nie podpisze ustawy przywracającej przywileje emerytalne funkcjonariuszom SB – powiedział Nawrocki.