Horyzont
Roszczenia Trumpa. "Jest to niesłychanie niebezpieczny komunikat"
Kanada powinna być 51. stanem USA, Kanał Panamski ma wrócić do Stanów Zjednoczonych, Grenlandia też powinna być kolejnym stanem - to wszystko mówi Donald Trump tuż przed tym, jak zostanie prezydentem. Czy to są realne zapowiedzi konkretnych działań? - Wydaje się, że jeżeli autorem tych słów jest przyszły prezydent Stanów Zjednoczonych, to nikt nie może sobie pozwolić na to, żeby ich potencjalne konsekwencje zlekceważyć - skomentowała w programie "Horyzont" prof. Małgorzata Zachara-Szymańska (Instytut Amerykanistyki i Studiów Polonijnych UJ). Jak wskazała, "Donald Trump znacząco wstrząsnął opinią publiczną i wywołał napięcie medialne, ale w ślad za tym idą konkretne decyzje". Wspomniała przy tym o reakcji ustępującego premiera Kanady Justina Trudeau, duńskim rządzie, który ogłosił, że wzmacnia siły bezpieczeństwa na Grenlandii. Autorka podcastu "Wolna Amerykanka" zaznaczyła, że w wypowiedziach Trumpa "pobrzmiewa ton buńczuczny i jest taki zamiar, który ma wzbudzić niepewność wszystkich zainteresowanych stron". Zwróciła jednak uwagę, że "jest to niesłychanie niebezpieczny komunikat", ponieważ daje sygnał tym, "którzy sieją niepokój w układzie międzynarodowym, że zasady, które ustaliliśmy, można lekceważyć".