Bez polityki
Willa plus? "Złość, żal, smutek". Tak to widzą w małych fundacjach
Tomasz Popiel to tata 18-letniego Szymona w spektrum autyzmu. Kilka lat temu wspólnie z żoną podjęli decyzję o rewolucji w życiu. Sprzedali wszystko w Łodzi i wyprowadzili się na wieś, gdzie prowadzą fundację Pomerdało mi się. Zajmują się m.in. terapią dzieci poprzez kontakt ze zwierzętami. Mają konie, osły, alpaki, krowę szkocką, psy i mniejsze zwierzęta. W programie "Bez polityki" w TVN24 GO Popiel opowiadał o tym jak wymagające jest prowadzenie organizacji pozarządowej w Polsce i jak trudno walczy się o dofinansowanie z publicznych środków. - Teraz są pieniądze z tego, co wypracowujemy. Dużo pomaga nam też fundacja, od której dostaliśmy zwierzęta – tłumaczył Popiel. Jak mówił, pisanie samego wniosku o grant zajmuje dwa tygodnie. - Tego jest bardzo dużo. Ja się śmieję, że jeszcze tylko numeru mojej stopy nie podałem - skwitował. Odniósł się również do hojności Przemysława Czarnka, który w ramach tzw. programu Willa plus przekazał pieniądze na zakup nieruchomości dla fundacji bliskich PiS. Często mimo negatywny opinii ekspertów. - Złość, żal, smutek. Mieszają mi się te uczucia. Jak tak może być w państwie demokratycznym? Nie mieści mi się to w głowie – przyznał. Piotrowi Jaconiowi opowiadał też, jak ciężko jest edukować i wychowywać autystycznego syna. Z Szymonem codziennie jeżdżą do szkoły do Łodzi, 100 kilometrów w jedną stronę, ponieważ żadna z pobliskich szkół specjalnych nie chciała go przyjąć. - Nasze państwo jest tak skonstruowane, że autyści są dla państwa zdrowi – skwitował.