Żeby się zemścić na byłej żonie, zlecił podpalenie zwierząt. Robert W. w rękach policji

Brylował w katolickiej telewizji, zlecił podpalenie zwierząt. Robert W. w rękach policji
Żeby się zemścić na byłej żonie, zlecił podpalenie zwierząt. Robert W. w rękach policji
Źródło: Jarosław Kostkowski/Fakty TVN
Policja zatrzymała właśnie mężczyznę, który półtora roku temu miał zlecić podpalenie zwierząt. Robert W. chciał się zemścić na byłej żonie, która kochała zwierzęta. W jej minizoo odbywały się warsztaty i zajęcia terapeutyczne dla dzieci. W pożarze zoo zginęło dziesięć alpak i lama. Trzy zwierzaki miały poderżnięte gardła. 

To była zemsta na byłej żonie. Za cel obrał to, co kochała - zwierzęta. 47-letni Robert W. w mediach prawicowych i katolickich przedstawiany był jako publicysta i ekspert. Zaplanował zamach na alpaki i lamy, ale nie będzie bezkarny.

- To wynik wielomiesięcznej pracy funkcjonariuszy wydziału kryminalnego - powiedziała mł. insp. Monika Chlebicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

- Częściowo potwierdził w swoich wyjaśnieniach ustalenia śledztwa - przekazała Agnieszka Adamska-Okońska, prokurator i rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy.

Zlecenie podpalenia zwierząt wykonał Rosjanin

By zmylić tropy, na drzwiach sąsiedniej remizy pojawił się napis sugerujący zemstę innej kobiety. Robert W. wynajął obcokrajowca.

- Obywatel Federacji Rosyjskiej, czyli mężczyzna, który przyjął to zlecenie, zabił zwierzęta, część z tych zwierząt miała poderżnięte gardła - powiedziała prokurator Agnieszka Adamska-Okońska. Rosjanin wciąż jest poszukiwany.

Robert W., nazywający siebie dziennikarzem ojca Rydzyka, walczył z obrońcami przyrody. - W całej narracji ekologicznej przede wszystkim nie ma Pana Boga. (...) Ekoterroryści są w stanie zagrozić życiu także zwierząt - mówił w Telewizji Trwam.

Dziesięć alpak i lamę zabito w bestialski sposób. Zostały zaciągnięte do stodoły i tam podpalone.

W minizoo odbywały się warsztaty i terapia dla dzieci z autyzmem. Robertowi W. grozi pięć lat więzienia.

Czytaj także: