Trudno kogokolwiek podejrzewać o to, by zastanawiał się nad pytaniem, gdzie jest najstarszy telewizor w Wielkiej Brytanii. Jeśli jednak kogoś zagadnienie to męczyło w krótkie letnie noce, ma już odpowiedź - w pewnym londyńskim mieszkaniu.
Wygląda jak... drewniana szafka. Ba, jest drewnianą szafką, tyle, że wypchaną starymi lampami i kablami. Staruszek Marconiphone pochodzi z 1936 roku i na swoje czasy był najnowocześniejszą maszyną, na jaką mogli pozwolić sobie nieliczni.
Prawie jak "plazma"
Drewniany zestaw należy do Jeffreya Borinskyego, inżyniera elektronika i kolekcjonera starych odbiorników telewizyjnych i radiowych. W posiadanie swojego 12-calowego "rodzynka" wszedł 10 lat temu drogą kupna.
- Szafka była pięknie odnowiona przez poprzedniego właściciela. Jednak moim celem jest przywrócić mu [telewizorowi - przyp.] pełną sprawność elektroniczną z 1936 roku - mówi właściciel.
Moim celem jest przywrócić mu pełną sprawność elektroniczną z 1936 roku. Jeffrey Borinsky, właściciel
Zadanie nie jest jednak łatwe, bowiem odbiornik znacznie różni się od współczesnych urządzeń, nawet sposobem wyświetlania obrazu. Ten nie jest bowiem normalnie wyświetlany, a odbija się w lustrzanej tafli, z której ogląda się obraz. Nie posiada także przycisku zmiany kanałów (o pilocie nie wspominając) - w końcu wyposażono go w tylko jeden kanał do odbioru BBC.
Dawne z nowym się wymiesza
Prezentowany Marconiphone działa, jednak pan Borinsky (czyżby Boriński?) chce poprawić jakość odbioru przez dodanie kilku nowoczesnych elementów. Już teraz udało się mu podłączyć do telewizora tuner telewizji cyfrowej za pomocą specjalnego konwertera.
Jednak prawdziwą przyjemność sprawiają właścicielowi filmy z lat 30 i 40-tych. Oglądać je można jednak jedynie przez dwie godziny dziennie, aby nie spalić urządzenia.
Z tego też powodu nie jest uruchamiany podobny telewizor w muzeum w Bradford (Wielka Brytania). Dlatego dla Iaina Logiego Bairda, kuratora muzeum, porażające jest zobaczyć starego Marconiphonea w akcji.
- To niezwykle ekscytujące widzieć obraz, który oglądali ludzie w 1936 roku, zanim telewizja zagościła na dobre w naszych domach.
To niezwykle ekscytujące widzieć obraz, który oglądali ludzie w 1936 roku, zanim telewizja zagościła na dobre w naszych domach. Iain Logie Baird, kuratora muzeum mediów w Bradford
Bezcenny, też dawno temu
Pan Logie Baird, wnuk pioniera telewizji z Wielkiej Brytanii Johna Logiego Bairda, uważa, że telewizor musiał być kiedyś lokalną atrakcją i to nie tanią. Podobne nowe urządzenie kosztowało bowiem w latach 30-tych równowartość 11 tysięcy dzisiejszych funtów (prawie 55 tysięcy złotych).
- Telewizja była wtedy bardzo ekscytująca. Była czymś, co chcieli zobaczyć wszyscy sąsiedzi. Ludzie potrafili kłębić się pod domem właściciela, chcąc choć rzucić okiem na odbiornik - przekonuje Baird.
Nawet największa "plazma" nie przyciągała nigdy takiej uwagi.
Źródło: bbc.co.uk
Źródło zdjęcia głównego: bbc.co.uk