Ach, cóż to był za ślub! Mieszkańcy miasta Nagpur we wschodnich indiach zorganizowali ceremonię, na której miłość, wierność i uczciwość małżeńską ślubowały sobie dwie ropuchy. Zaślubiny mają ściągnąć na nękany suszą region monsuny.
Mieszkańcy niektórych regionów Indii wierzą, że zaślubiny żab są najlepszym sposobem na usatysfakcjonowanie bogów deszczu i gwarantują obfite opady oraz pomyślne plony.
Na jednej z takich hucznych uroczystości zorganizowanej w sobotę w Nagpur, zgromadziło się kilkadziesiąt osób. Ludzie wiwatowali, śpiewali i grali na instrumentach.
Główni bohaterowi wykazywali mniej entuzjazmu. Trudno się im dziwić - to nie było małżeństwo z miłości. Państwo młodzi w ogóle się wcześniej nie znali. Zgodnie z tradycją musieli pochodzić z dwóch różnych stawów.
W oczekiwaniu na deszcz
Okres od kwietnia do czerwca jest w Indiach najgorętszy w roku, na wielu obszarach temperatury sięgają 40 st. Dopiero pod koniec czerwca rozpoczyna się pora monsunowa. Jej nadejście jest wyczekiwane z ogromną niecierpliwością, ponieważ 2/3 mieszkańców Indii żyje z rolnictwa.
Źródło: tvn24