"Wk... mnie, że dozorca mojego kraju jest kretynem"

 
Kazik przedwcześnie opuścił scenę
Źródło: TVN24
Kazik Staszewski, wokalista i okazjonalnie felietonista, promuje swoją książkę. Z przytupem. - To jest moje gniazdo, mój dom i wk.... mnie, że dozorca mojego kraju jest kretynem albo niekompetentnym ignorantem - stwierdził w Radiu Wrocław.

Kogo dokładnie miał na myśli, mówiąc o ignorancie i kretynie? Piosenkarz powstrzymał się od podawania nazwisk. Z nazwy dostało się natomiast PO i PSL. - Tusk naobiecywał cudów na kiju. To mi już śmierdziało ściemą, gdy wchodzili w koalicję z PSL-em. Powoli zaczynam życzyć Platformie jak najgorzej - stwierdził. A ludowców określił mianem "najbardziej szkodliwej partii na polskiej scenie politycznej".

W obecnej polityce "cudów na kiju" najmniej podoba się Kazikowi tempo budowy autostrad. Zwłaszcza w porównaniu z Hiszpanią, gdzie obecnie mieszka. - W Hiszpanii są albo doliny, albo urwiska skalne, albo potężne góry, o wiele większe niż my tu mamy. A jednak wszystko tam jest pobudowane i wszystko szybko idzie - wytknął. Do tego "idzie" mimo że obecny premier, Jose Luis Zapatero - zdaniem wokalisty - "jest gorszy niż jakikolwiek z premierów, jakich mieliśmy w Polsce".

Kazik Staszewski promował we Wrocławiu zbiór własnych felietonów z ostatnich 16 lat.

Źródło: Radio Wrocław, RMF FM, tvn24.pl

Czytaj także: