Kilkudziesięciu półnagich Świętych Mikołajów biagnących ulicami miasta można było podziwiać w Budapeszcie. Cel był szczytny.
"Zebrać trochę pieniędzy i mieć przy tym kupę zabawy" - takie hasło przyświecało Mikołajom - golasom. Pieniądze będą przeznaczone dla młodych węgierskich paraolimpijczyków, przygotowujących się na Igrzyska w 2008 roku. Uczestnicy zbiórki mogli mieć na sobie tylko kostium kąpielowy i czapeczkę Mikołaja. W takim stroju przebiegli ponad trzy kilometry.
- Pomysł pochodzi z USA, a dokładniej z Bostonu, gdzie mieszkańcy zbierają pieniądze na szpitale biegając. Postanowiłem, że zrobię coś takiego u siebie. No i pomysł chwycił. Tegoroczny bieg jest już czwartym - powiedział organizator Krisztian Mehes, któremu w tym roku udało się zebrać już prawie 2,5 tysiąca euro.
Mikołaje, oprócz tego że biegają na golasa, odśpiewują także kolędy w rożnych publicznych miejscach.
- Jeżeli to, co robią, w jakiś sposób pomoże kilku zawodnikom, to jest to warte zachodu... A przy okazji dużo z nich śmiechu - mówi jeden z przechodniów Laszlo Gyorfi.
Organizatorzy liczą, że dzięki ekscentrycznemu sposobowi zbierania pieniędzy ściągną uwagę mediów i będą mogli pomóc większej liczbie paraolimpijczyków.
Źródło: Reuters, TVN24