Dystrybutor na stacji benzynowej automatycznie wstrzymuje tankowanie, gdy zbiornik w samochodzie jest pełny. Po pierwszym "odbiciu" pistoletu możliwe jest jednak dotankowanie kilku litrów więcej. To błąd - wlewanie paliwa pod korek może być niebezpieczne, a unikanie błędów przy tankowaniu jest ważne zwłaszcza, gdy zbliża się chłodniejsza pogoda.
Charakterystyczne "odbicie" można usłyszeć, gdy podczas tankowania bak zbliża się do wypełnienia. Paliwo przestaje wtedy płynąć, co jest znakiem dla kierowcy by odłożyć pistolet dystrybutora. W praktyce możliwe jest jednak wznowienie tankowania i dolanie kilku, a nawet kilkunastu litrów paliwa więcej. Takie tankowanie pod korek pozwala maksymalnie wypełnić bak i jeździć nieco dłużej bez konieczności robienia kolejnego postoju na stacji benzynowej.
Tankowanie pod korek
Dolewanie paliwa po pierwszym "odbiciu" jest jednak błędem, przed którym przestrzegają m.in. instrukcje obsługi samochodów. Taka praktyka powoduje, że paliwo może nie trafić do zbiornika, ale przez mały odpływ wyciec na ziemię pod pojazdem. W przypadku niektórych dystrybutorów część paliwa tankowanego po "odbiciu" bywa też zasysana z powrotem, w wyniku czego płaci się za więcej paliwa, niż trafiło do baku.
Regularne tankowanie pod korek ma również jeszcze poważniejszą konsekwencję, która może skończyć się wizytą w serwisie. Zbyt duża ilość paliwa w baku utrudnia bowiem odprowadzanie z niego oparów. - W najlepszym wypadku auto będzie śmierdziało benzyną albo olejem napędowym, ale w najgorszym paliwo może dostać się do układu odpowietrzającego i ten układ uszkodzić - wyjaśnia mechanik Adam Klimek z TVN Turbo.
Jazda na rezerwie - czym grozi?
Niewskazane jest zarówno tankowanie samochodu pod korek, jak też sytuacja odwrotna - jeżdżenie na rezerwie. Jest to niebezpieczne zwłaszcza przy niskich temperaturach powietrza. Gdy paliwa w baku jest mało, w zbiorniku dochodzi do kondensacji pary wodnej i na ściankach zbiornika może pojawić się wilgoć.
- Jeżeli wystąpi woda, to zostanie ona wypchnięta razem z benzyną do filtra lub innych elementów, których przekrój jest mały. Zamarznięta uniemożliwi dalszy rozruch samochodu - wyjaśniał na antenie TVN Turbo mechanik Robert Januszewski. Częsta jazda "na oparach" może również uszkodzić pompę paliwa.
Źródło: LAD Bible, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock