Andrej Pejić jednocześnie wygląda jak seksowna dziewczyna i delikatny chłopak. Tak zachwycił projektanta Marca Jacobsa, że zrobił z niego twarz swojej najnowszej kampanii reklamowej. - To nowa ikona - zawyrokowała branża mody.
Ma buzię anioła, długie blond włosy i nogi dziewczyny. - Jest niepokojący. Podoba się mężczyznom i kobietom, którzy czują pociąg tylko do przeciwnej płci. Jednocześnie wygląda jak seksowna dziewczyna lub delikatny chłopak – projektant mody Karl Lagerfeld komentuje niezwykłą urodę modela.
Świat mody, opanowany przez homoseksualistów, błyskawicznie się nim zachwycił. Był sensacją pokazów mody na wiosnę-lato 2011. Ale nie na Tygodniu Mody Męskiej w Mediolanie, ale w Paryżu, gdzie pokazywano kolekcje dla kobiet. Jean Paul Gaultier ubrał go w sukienkę, a John Galliano wypuścił na wybieg w samych majtkach.
Ze szminką i w szpilkach
„To najgorętszy dziewczęcy chłopiec w branży” - styliści pieją z zachwytu. A portal Homotography napisał: „Andrej Pejić to najpiękniejszy androgyniczny model na Ziemi. Jest ikoną”.
On sam jeszcze to zainteresowanie podsyca. Daje się fotografować w uniseksualnych pozach, robić makijaż i ubierać w damskie rajstopy i szpilki. Przyznaje się do fascynacji androgynicznymi ikonami muzyki: Davidem Bowie, Boyem George'em i Amandą Lear. Nosi damską biżuterię i przyjaźni się z innym modelem o bardzo zniewieściałym wyglądzie, Davidem Chiang z Chin.
Cathy Horyn, krytyk mody z „The New York Timesa” zareagowała na łamach swojej gazety tak: „To największy problem branży: zniewieściałość. To nie jest piękny widok”.
Od transseksualisty do lalki
Innego zdania jest projektant mody, Marc Jacobs, zdeklarowany gej. Zatrudnił 19-latka o wyglądzie lalki i 188 cm wzrostu do kampanii reklamowej swojej tańszej linii – Marc by Marc Jacobs.
Właśnie ukazało się w magazynach pierwsze zdjęcie z kampanii, którą przygotowano na sezon wiosna-lato 2011. Na fotografiach, które w Marakeszu w listopadzie ubiegłego roku zrobił wpływowy Juergen Teller, Pejić występuje u boku Litwinki. Trudno rozróżnić, która to Ginta Lapina, a który Andrej. Mają te same długie blond loki.
To pierwsza reklama Pejića w karierze i najbardziej wyczekiwana kampania sezonu, bo plotki o angażu Serba pojawiły się już kilka miesięcy temu. Wszyscy zastanawiali się, jak daleko Jacobs, który sam się rozebrał do naga w kampanii swoich perfum Bang, się posunie.
Zwłaszcza, że branża mody niejedno tabu ma już za sobą, Pejić nie jest pierwszą androgyniczną gwiazdą. W magazynach mody można jeszcze zobaczyć reklamy Givenchy na sezon zima 2010-11 – na zdjęciach brazylijski transsseksualista, który urodził się jako mężczyzna Leandro Cerezo, a dziś jest kobietą i nazywa się Lea T. 28-letnia Lea wywołała skandal, bo okazało się, że wciąż ma atrybuty mężczyzny, ale chwali się także bardzo kobiecym biustem.
Z farmy kukurydzy na wybieg
Rozgłos pomógł 19-latkowi. Zdążył już pracować z tak cenionymi fotografami, jak Steven Meisel, Mert Atlas & Marcus Piggott, Willy Vanderperre. Zaliczył kilka okładek mniej prestiżowych pism, a także sesję w biblii mody – paryskim „Vogue'u”, a we włoskiej edycji wystąpił jako... Wenus.
Jak trafił do wielkiego świata? Agent z australijskiej agencji Chadwicks 4 lata temu znalazł go na farmie kukurydzy, gdzie dorabiał na swoje utrzymanie. - Mojej matki nie było na nic stać. Większość życia spędziłem w slumsach Melbourne – wyznał w pierwszym wywiadzie.
Jego ojciec jest Chorwatem, a matka Serbką. Urodził się w miejscowości Tuzla w Bośni i Herzegowinie. Wyemigrował do Australii wraz z matką, babką i bratem, dwa miesiące przed wybuchem wojny w dawnej Jugosławii. Choć został gwiazdą mody marzy o studiowaniu reżyserii.
Agent, który go odkrył, szykuje mu konkurenta. 21-letni James Varley też wygląda jak kobieto-mężczyzna. - Kultura się zmienia. Młodzi ludzie są dużo bardziej otwarci i akceptują odmienną seksualność, a niejednoznaczny wygląd im imponuje – powiedział w wywiadzie dla australijskiego „The Age”.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Storm Model Agency