W pierwszą niedzielę maja w wielu krajach na całym świecie celebrowano Święto Śmiechu. Polacy, którzy co roku zapominają o tym dniu, mogą brać przykład z Hindusów. Ulice Delhi, Bombaju i Bhopalu wypełniły roześmiane twarze.
Ponad 1000 osób z 35 "Klubów śmiechu" zjechało dziś do Bhopalu, miasta położonego w środkowych Indiach, by cieszyć się Dniem Śmiechu. Starsi i młodsi bawili się razem. Tańczyli, obejmowali się i przede wszystkim ... pękali ze śmiechu. - Kochamy się śmiać, a jak wiadomo, śmiech doskonale wpływa na samopoczucie i zwiększa długość życia - tłumaczył w tamtejszej telewizji jeden z uczestników uroczystości.
Smutny naród?
Międzynarodowy Dzień Śmiechu, choć z mniejszym rozmachem, obchodzony był również w Niemczech, Kanadzie i w Stanach Zjednoczonych.
Święto nie jest znana nad Wisłą, ale być może warto pomyśleć o wprowadzeniu jej do przyszłorocznego kalendarza? Może warto się pośmiać, by zbyt wiele osób nie powtarzało za chińskimi filmowcami z produkcji Michała Kwiecińskiego "Statyści" - "to najsmutniejszy naród na świecie"...?