Choć procesu starzenia się organizmu nie można powstrzymać, można go spowolnić. Według naukowców nasz wygląd i kondycja fizyczna zależy nie tylko od daty urodzenia i genów. Ważną rolę odgrywa też codzienny styl życia. Zmiana niektórych nawyków może pomóc w ograniczaniu ryzyka rozwoju przewlekłych chorób, a tym samym w spowolnieniu procesu starzenia się.
Styl życia może spowodować znaczną różnicę w wyglądzie i samopoczuciu. - Podczas gdy średnia długość życia rośnie, okres, kiedy pozostajemy w dobrym zdrowiu, nadal jest dużo krótszy, niż można by oczekiwać - twierdzi dr Noel Young, specjalista ds. innowacji klinicznych. - Przewlekłe choroby, takie jak choroby serca i cukrzyca, są bardzo częste, a powodowane są w większości przez styl życia i wiążą się z szybszym starzeniem - dodaje. Jednak według dr Younga istnieją sposoby na zapobieganie rozwoju chorób przewlekłych, a w konsekwencji szybkiemu starzeniu, które im towarzyszy.
ZOBACZ TEŻ: Nie tylko woda i regularne posiłki. Wielu seniorów nie pamięta o jednym ważnym składniku diety
Co sprawia, że się szybciej starzejemy?
Zbyt dużo alkoholu. Zgodnie z badaniem naukowców z Uniwersytetu w Oksfordzie, alkohol przyspiesza proces biologicznego starzenia się, poprzez uszkadzanie DNA. Do takich wniosków badacze doszli po przeanalizowaniu danych zebranych od niemal 250 tys. osób. Stwierdzono, że ci, którzy pili ponad 17 jednostek alkoholu tygodniowo, mieli krótsze telomery, czyli fragmenty znajdujące się na końcu chromosomu, które chronią go przed uszkodzeniem, zwykle skracające się wraz z wiekiem.
- Skrócone telomery zwiększają ryzyko wystąpienia w późniejszym okresie życia schorzeń takich, jak choroba Alzheimera, rak i choroby serca. Oczywiście nie możemy zmienić naszych genów, ale jeśli chcemy zmniejszyć ryzyko szybkiego starzenia biologicznego, potencjalnie możemy zmienić nasz styl życia poprzez ograniczanie spożycia alkoholu, ale i zwiększanie ilości ćwiczeń fizycznych i rzucenie palenia - twierdzi główna autorka badania, dr Anya Topiwala.
Mała ilość aktywności fizycznej. Ludzie coraz częściej prowadzą siedzący tryb życia, a wraz z wiekiem trudniej jest zbudować mięśnie. Według dr. Younga człowiek traci około jednego procenta swojej masy mięśniowej każdego roku od około 35. roku życia. To powoduje ryzyko osteoporozy, a także ogólnej słabości i skłonności do upadków kończących się na przykład kontuzją biodra.
- Bądź aktywny w swoim codziennym życiu. Spróbuj wykonać 4-6 tys. kroków dziennie albo wybierać schody zamiast windy. Podejmij regularną aktywność fizyczną, jaką lubisz, na przykład pływanie, jogę czy sporty grupowe. Nawet proste zmiany mogą pomóc twoim nogom i mięśniom pozostawać silnymi - radzi dr Young.
ZOBACZ TEŻ: Ile kroków dziennie robić, by nie przybierać na wadze? Badania wskazały optymalną liczbę
Palenie. Wraz z wiekiem w ciele człowieka spada produkcja kolagenu, który odpowiada za utrzymywanie skóry zdrowej i elastycznej. Dlatego skóra zaczyna wiotczeć i staje się pomarszczona. Palenie papierosów może przyspieszać ten proces, bo przyczynia się do jeszcze szybszego zmniejszenia produkcji kolagenu.
Z badania przeprowadzonego w 2009 roku przez amerykańskie Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom wynika, że 80 proc. chorób powiązanym ze starzeniem można zapobiec, a jednym ze sposobów jest właśnie zerowe spożycie papierosów. Inne metody to indeks masy ciała (BMI) niższy niż 30, tygodniowa aktywność fizyczna wynosząca co najmniej 3,5 godziny oraz zdrowa dieta z dużą ilością owoców i warzyw, pełnoziarnistym pieczywem i niskim spożyciem mięsa.
Zła dieta. Niektóre produkty żywnościowe pogarszają kondycję zdrowotną i doprowadzają do skrócenia telomerów. To między innymi czerwone i przetworzone mięso oraz słodzone napoje, dlatego zaleca się ich jak najrzadsze spożycie. Spożywanie żywności bogatej w błonnik, czyli np. warzyw, ziaren i owoców, jest powiązane z dłuższymi telomerami i dłuższym życiem. Takie produkty zawierają witaminy C i E oraz inne antyoksydanty, dzięki czemu wspomagają regulację ciśnienia krwi, pomagają obniżać poziom cholesterolu i utrzymywać zdrową florę bakteryjną jelit. Do tego należy włączyć zdrowe tłuszcze, na przykład z ryb, awokado i orzechów.
ZOBACZ TEŻ: Międzynarodowe badania: dieta bogata w kwasy omega-3 może ochronić przed chorobą Alzheimera
Stres. Długofalowy stres jest związany z krótszymi telomerami, dlatego według dr. Younga należy starać się nad nim pracować. - Można zacząć poprzez obserwację tego, co najbardziej napędza stres, na przykład zapisując to w notesie, a także próbując relaksacyjnych czynności, jak głębokie oddychanie, skupienie, medytacja i ćwiczenia typu joga - wskazuje. Ekspert podkreśla jednak, że poczucie lęku, depresja czy zespół stresu pourazowego wymagają konsultacji ze specjalistą.
Niedobór witamin. Szczególne znaczenie w opóźnianiu procesu starzenia może mieć witamina D. Jej niski poziom wiąże się z krótszą długością życia, dlatego warto ją suplementować. Również suplementacja kwasów omega-3 może wydłużyć długość telomerów, podaje The Independent, powołując się na badania włoskich naukowców z 2022 roku.
Słońce. Badania dowodzą, że promienie słoneczne mogą postarzać skórę. Z jednego z badań przeprowadzonych we Francji w 2013 roku wynika, że wystawienie na promienie UV jest odpowiedzialne za około 80 proc. widocznych oznak starzenia na twarzy.
Niedobór snu. Niewystarczająca ilość snu również może prowadzić do skracania telomerów, czyli do przyspieszonego procesu starzenia. Oprócz tego, jak twierdzi dr Young, zaburzenia snu zwiększają szansę na praktykowanie innych niezdrowych nawyków, takich jak brak aktywności fizycznej czy jedzenie przesłodzonego lub tłustego jedzenia, które zwiększają ryzyko zapadnięcia na wiele chorób.
- Ważne jest, aby zażywać od siedmiu do dziewięciu godzin dobrej jakości snu każdego dnia. Trzeba zwracać uwagę na swoje nawyki związane ze snem, unikać spożycia napojów z kofeiną po kolacji oraz ekranów i ćwiczeń fizycznych na godzinę, dwie przed snem. Należy się też upewnić, że miejsce przeznaczone do spania jest ciemne, ciche i przyjemne - podkreśla ekspert.
ZOBACZ TEŻ: Co jeść, by mózg długo pozostał młody? Dietetyczka z Harvardu wskazuje "witaminę numer 1"
Źródło: The Independent
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock