Ucałował Willa Smitha, niemal udało mu się wręczyć nagrodę Grammy Adele. Po tych sukcesach ukraiński reporter - Witalij Sediuk postanowił zaprezentować się w niedzielę na rozdaniu Oscarów.
- Gdy byłem młody marzyłem o tym, by znaleźć się na scenie podczas gali rozdania Oscarów - zdradził Sediuk na filmiku, który tłumaczy, dlaczego Ukrainiec bez żadnego zaproszenia, próbował dostać się na uroczystość. Tym razem jednak mężczyzna został zatrzymany szybko i z dala od gwiazd. Być może dlatego, że założył na siebie dość oryginalną kreację - przebranie łabędzia. Podobno wzorował się na sukni Bjork z oscarowej gali w 2001 roku.
List z ostrzeżeniem
Na tym jednak nie koniec przygód Sediuka. Jeszcze przed oscarowym weekendem reporter ujawnił, że amerykańska Akademia Filmowa wysłała mu list, w którym ostrzegła go, że jakakolwiek próba wdarcia się na ceremonię, zakończy się aresztowaniem i śledztwem. Groźba okazała się realna, zwłaszcza, że jak ujawniła stacja, w której pracuje Sediuk, podobno policyjne patrole były uzbrojone w zdjęcia reportera.
Autor: ktom / Źródło: Reuters