Najpierw była piosenka, teraz doszła jeszcze koszulka. Po tym, jak prezes Jarosław Kaczyński stwierdził, że to wstyd pracować w "Zetce", dziennikarze stacji starają się go przekonać, że się jednak myli.
W środę reporter "Zetki" odwiedził biuro prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Dziennikarz przyniósł czerwoną koszulkę z białym napisem - "Nie wstydzę się Radia ZET". Miała trafić na ręce Jarosława Kaczyńkiego, ale jak tłumaczyła jedna z pracownic jego biura, prezes był na spotkaniu i nie mógł odebrać prezentu osobiście. Reporter zostawił więc go sekretarce, ta obiecała przekazać go szefowi. Drugą koszulkę dostanie Zbigniew Ziobro, który towarzyszył Kaczyńskiemu, gdy padły inkryminowane słowa.
Akcja radiostacji to odpowiedź na wypowiedź Kaczyńskiego z wtorkowej konferencji prasowej. Gdy reporter "Zetki" zapytał "dlaczego między innymi jego rozgłośnię obarcza się winą za słaby wynik PiS-u w wyborach?", Kaczyński odparł: - Wynik nie był słaby, a wy zachowujecie się skandalicznie. Wysługujecie się jednej partii i to na najniższym poziomie. Ja bym wstydził się pracować w Radiu Zet. Dziennikarz radia odpowiedział, że się nie wstydzi. Wtedy prezes PiS stwierdził: To jest różnica zdań między nami. Zawsze w Polsce były dwie grupy: ta z AK i ta z innych środowisk.
Po całym zajściu stacja wyemitowała specjalną piosenkę, w którą wpleciono fragmenty wypowiedzi Kaczyńskiego. W środę stacja rozdawała na antenie koszulki ”Nie wstydzę się Radia Zet”, takie same jaką dostał Kaczyński.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn 24