O tym, że w nieprzeniknionych czeluściach amerykańskich laboratoriów od lat powstają technologie, o których nie śniło się szaremu człowiekowi, wiadomo od dawna. Teraz jednak, wiemy już o przygotowaniach wojskowych z USA do wojen nowej generacji - wykorzystujących roboty jako mięso armatnie. Aby nie dopuścić do elektronicznej samowolki, naukowcy zamierzają je ujarzmić przez zaprogramowanie m.in. do przestrzegania Konwencji Genewskiej.
Celem amerykańskich wojskowych jest zbudowanie żołnierza idealnego - nie pobierającego żołdu, zdyscyplinowanego i przewidywalnego. Dzięki temu, armia uniknęłaby w przyszłości wpadek takich jak sprawa maltretowania irackich jeńców przez załogę więzienia Abu Ghraib w Bagdadzie.
Brytyjska etyka w "mózgach" robotów
Pomóc w tym mają brytyjscy naukowcy zajmujący się profesjonalnie etyką w budowie maszyn. Ich celem jest zaimplementowanie systemom sztucznej inteligencji dyrektyw Konwencji Genewskiej, co ma zapobiec powstaniu maszyn kojarzących się z terminatorami z głośnej serii filmów z Arnoldem Schwarzeneggerem w roli głównej.
Ponieważ, jak pokazała dyskusja na łonie redakcji tvn24.pl, sprawa budzi kontrowersje, przypominamy - terminatory to te złe roboty, które w przyszłości zabijały ludzi, a nie dobre wysyłane przez Johna Connora do ich ratowania.
Brytyjscy eksperci na brak roboty narzekać prawdopodobnie nie będą, bo Amerykanie na program "systemów autonomicznych" - jak nazywają roboty, zamierzają tylko do 2010 roku wydać aż 4 mld. dolarów.
Maszyna lepsza od człowieka
Zdaniem niektórych etyków zajmujących się systemami sztucznej inteligencji, odpowiednio skonstruowane roboty mogą okazać się bardziej humanitarne na polu walki od ludzi. Opinię taką przedstawił Ronald C. Arkin, naukowiec z Georgia Tech pracujący nad oprogramowaniem dla robotów na kontrakcie armii USA.
Naukowcy uważają, że rozmowa i badania na temat etyki maszyn jest niezwykle potrzebna. - Nie chcemy znaleźć się w miejscu, w którym tę dyskusję powinniśmy odbyć 20 lat temu - uważa filozof Colin Allen z Uniwersytetu Indiana współautor książki "Moral Machines: Teaching Robots Right From Wrong".
Sposoby na złego robota
Gdyby, mimo wszystko, roboty wyrwały się naukowcom spod kontroli, to lepiej być na spotkanie z nimi dobrze przygotowanym. Zawczasu pomyślał o tym Ben Way - młody brytyjski milioner. Zaznaczył, że na razie roboty są bardzo prymitywne, ale szybko będą się rozwijać i na problemy nie trzeba będzie długo czekać.
Biznesmen drogą dedukcji doszedł do trzech najskuteczniejszych sposobów walki z zaawansowanymi robotami. Pierwszym jest zakłócenie komunikacji pomiędzy jednostkami - co oczywiście niekoniecznie pomoże w starciu z tylko jednym z nich. W takim przypadku lepszym może się okazać zniszczenie ich systemów elektronicznych poprzez wybuch termojądrowy, impuls elektromagnetyczny lub mikrofale.
Jednak najlepszym, bo łatwiej wykonalnym ze względu na dostępność środków, sposobem jest zdaniem Way'a ograniczenie mobilności poprzez fizyczne uszkodzenie. I tutaj rada czysto praktyczna - robotom strzelaj w nogi.
Źródło: tvn24.pl, telegraph.co.uk
Źródło zdjęcia głównego: Sony Pictures