Dramatyczny epizod w życiu 25-letniego Peruwiańczyka rozegrał się na oczach weselnych gości i innych par, które uczestniczyły w zbiorowej ceremonii ślubnej w Miraflores na południu Peru.
- Jestem zakochany, kocham moją żonę bardzo - zdążył pochwalić się miejscowej telewizji Ortiz, zanim padł ofiarą ciotki i siostry swojej obecnej żony. Kobiety uparcie twierdziły, że mężczyzna ożeniony jest z ich krewniaczką i ma nawet dwójkę dzieci.
Z powtórnej żeniaczki nic nie wyszło. Pośród gniewnych okrzyków Ortiz wyszedł z sali. 32-letnia Laura Huaquipaco tego dnia nie wyszła za mąż.
Źródło: Reuters